Kto z Legii na Mistrzostwa Świata?
20.04.2006 02:09
Mam być powołany do kadry na mecz z Litwą. Na razie dowiedziałem się o tym w klubie i od dziennikarzy. To prawie pewna informacja, chociaż nikt z reprezentacji do mnie nie dzwonił - mówi <b>Marcin Burkhardt</b>. Środkowy pomocnik Legii na wiosnę ma duży wkład w osiem kolejnych zwycięstw stołecznego zespołu. W tej rundzie strzelił już trzy gole, miał cztery asysty. Jesienią strzelił jednego i miał tylko jedno tzw. ostatnie podanie, czyli postęp jest bardzo wyraźny. A do końca rozgrywek jeszcze pięć kolejek.
Selekcjoner Paweł Janas miał zawodnika na oku już kilka lat temu, kiedy ten dopiero zaczynał występować w Amice Wronki. Do pierwszej reprezentacji Polski powołał go dziesięć razy. Potem Burkhardt miał słabszy okres, ale teraz znowu jest na topie. Chociaż jego gra nie wszystkim przypada do gustu. Słabiej broni, miewa przestoje. Wspomaga go jednak w tej rundzie bardzo dobrze Łukasz Surma jako defensywny pomocnik, który wzdłuż i wszerz przemierza boiska ekstraklasy wygarniając piłki rywalom wślizgami. Tak to już jednak jest, że dostrzegani są głównie ci od czasu do czasu decydujący się na efektowne zagranie. Poza tym Janas na pozycję defensywnego pomocnika ma już kilku wybranych. A do roli rozgrywającego jeszcze nie ma. To znaczy jest Mirosław Szymkowiak, ale przy"zapaści" Sebastiana Mili błąkającego się w rezerwach Austrii Wiedeń już nie ma alternatywy.
- Dzwonią do mnie dziennikarze i mówią, że dostanę powołanie. W klubie też tak usłyszałem. Oczywiście bardzo z tego się cieszę, chociaż niczego bym nie przesądzał. Uwierzę dopiero, jak zobaczę powołanie. A te mają być rozsyłane po najbliższej kolejce ligowej - mówi Burkhardt ostrożnie.
A kto jeszcze z piłkarzy lidera ekstraklasy może liczyć na podróż do Bełchatowa, gdzie 2 maja rozegrane zostanie towarzyskie spotkanie Polaków z Litwą? Na pewno Łukasz Fabiański. Ale powołanie dla bramkarza, który we wtorek skończył 21 lat, zależy od tego, czy jego starsi koledzy zostaną zwolnieni z klubów zagranicznych (chodzi o Jerzego Dudka, Tomasza Kuszczaka i Wojciecha Kowalewskiego, Artur Boruc już skończył rozgrywki w Szkocji, więc on nie ma kłopotu).
Przed czterema laty na mundial do Korei i Japonii pojechało trzech legionistów: jeden jako pewny od lat reprezentant (Jacek Zieliński), a dwóch dokooptowanych nieoczekiwanie (Maciej Murawski i Cezary Kucharski). Byłby jeszcze Bartosz Karwan, gdyby nie doznał kontuzji. W tych powołaniach pomogło legionistom mistrzostwo Polski, co także i teraz mogłoby mieć znaczenie.
W trakcie rundy jesiennej "Gazeta" typowała, który z legionistów ma szansę pojechać na mistrzostwa do Niemiec. Był w tym gronie znów Bartosz Karwan, byli Tomasz Kiełbowicz i Piotr Włodarczyk. Minęło kilka miesięcy i wszystko się odmieniło. Legia jako zespół gra znacznie lepiej, za to dwaj pierwsi z wymienionych wypadli z podstawowego składu, natomiast Włodarczyk, strzelając jednego gola w ośmiu spotkaniach, nie daje selekcjonerowi pretekstu do powołania. W tej sytuacji oprócz Fabiańskiego, a zwłaszcza Burkhardta szanse mają już tylko - i to w drugiej kolejności - Surma (życiowa forma na wiosnę - u Janasa był kapitanem reprezentacji młodzieżowej), Wojciech Szala (mała szansa, wyłącznie jako dubler Marcina Baszczyńskiego na prawej obronie), Grzegorz Bronowicki i koniec. Może miałby i Dawid Janczyk, ale niespełna 19-letni napastnik doznał kontuzji w najmniej potrzebnym momencie, kiedy dostał powołanie na mecz z Arabią Saudyjską, a jego kariera dynamicznie się rozwijała (na sobotni mecz z Zagłębiem Lubin jeszcze nie wróci do składu Legii, najwcześniej na następne spotkanie - z Koroną).
Legia wykupi Burkhardta
23-letni Burkhardt jest wypożyczony z Amiki Wronki do końca sezonu. Jeżeli do 30 kwietnia Legia nie zapłaci za jego wykupienie 600 tysięcy euro, zawodnik wróci do poprzedniego klubu, de facto do mającej grać w ekstraklasie w przyszłym sezonie Amiki połączonej z poznańskim Lechem. Wszystko wskazuje na to, że transfer do Warszawy jednak zostanie dokonany.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.