Kto zaprojektuje i wybuduje Stadion Narodowy?
29.11.2007 08:51
W czwartek o godz. 15 minister sportu ogłosi wybór projektanta Stadionu Narodowego. O zlecenie na projekt 55-tysięcznego obiektu konkurują: - londyńskie biuro projektowe HOK Sport wraz z warszawską pracownią JEMS Architekci, - polska pracownia JSK (jest częścią niemieckiej grupy projektowej o tej samej nazwie) wspólnie z niemiecką GMP Architekten i firmą inżynieryjną Schlaich, - oraz pracownia APA KA <b>Stefana Kuryłowicza</b> wspierana przez konstruktora <b>Piotra Pachowskiego</b> i architektów <b>Grzegorza Stiasnego</b> i <b>Jakuba Wacławka.</b> Decyzja w sprawie projektanta opóźnia się.
Początkowo urzędnicy Ministerstwa Sportu zapowiadali, że zapadnie już w ostatni poniedziałek po niedzielnych spotkaniach z przedstawicielami wszystkich trzech konsorcjów.
Projektanci byli wtedy odpytywani m.in. o szczegóły proponowanych rozwiązań i o ich zdanie w sprawie lokalizacji stadionu - czy powinien powstać na błoniach obok Stadionu Dziesięciolecia, czy w jego niecce. O słuszności tego drugiego rozwiązania przekonane są pracownie Kuryłowicza i JSK, za możliwe uważa ją także HOK.
Kto zostanie wybrany? Poprzednia minister sportu Elżbieta Jakubiak jako najlepszego kandydata wskazała Stefana Kuryłowicza. Twierdziła, że jego projekt jest najbardziej zaawansowany Jednak we wtorek minister sportu Mirosław Drzewiecki powiedział w Radiu RMF, że jego faworytem jest pracownia "polsko-zagraniczna. (...) To musi być oferta ludzi, którzy dają gwarancję, że się na tym znają, mają doświadczenie i to zrobią". Jedynym kandydatem pozbawionym wsparcia zagranicznej firmy i o najmniejszym dorobku, jeśli chodzi o projektowanie stadionów jest grupa skupiona wokół Stefana Kuryłowicza.
Co to oznacza? Dowiemy się w czwartek. Już w środę wieczorem decyzję prawdopodobnie pozna premier Donald Tusk. Minister Drzewiecki rozmawiał z nim o stadionie we wtorek wieczorem, w środę po południu mieli się spotkać jeszcze raz. - Mam nadzieję, że w tak szybkim tempie te decyzje będą mogły powstać, ale potrzebuję jeszcze jednej rozmowy z panem ministrem - mówił premier w środę rano dziennikarzom. Dopytywany jak jego zdaniem powinien wyglądać Stadion Narodowy, Tusk odparł: - Dziękujcie Bogu, że jestem takim typem premiera, który nie chce zastępować architektów Nie mam ambicji projektowania czy wskazywania miejsca i sposobu budowania - od tego są fachowcy. Jestem wyłącznie od tego, żeby ten stadion w końcu powstał i żeby Euro 2012 się odbyło. Nie będę ingerował w żaden sposób, jeśli chodzi o estetyczne i funkcjonalne kryteria projektu.
Umowa z projektantem powinna być podpisana do końca listopada. Najpóźniej w połowie stycznia musi zapaść ostateczna decyzja o dokładnej lokalizacji, kształcie i funkcjach stadionu. Projekt ma być gotowy w lipcu 2008 r. Zaraz potem zostanie ogłoszony przetarg na wykonawcę, a budowa musi się zacząć wiosną 2009 r., żeby z inwestycją zdążyć na połowę 2011 r.
A kto wybuduje Stadion Narodowy? Skazańcy - Ci, którzy z powodu przepełnionych więzień czekają na odsiadkę, powinni pracować m.in. przy budowie stadionów na Euro 2012 - uważa minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski.
Wczoraj oświadczył, że w Polsce powinny wrócić roboty publiczne. - Chcę przywrócić sens kary, powiedzmy umownie, robót publicznych. Osoby skazane na kary ograniczenia wolności niech będą widoczne, niech wszyscy wiedzą, że pracują i robią to na rzecz społeczeństwa - mówił Ćwiąkalski w Radiu RMF.
Jego zdaniem mogłoby to pomóc rozwiązać problem tych osób, które mimo wyroków ciągle są na wolności, ponieważ nie ma dla nich miejsca w więzieniach. Obecnie dotyczy to ok. 58 tys. osób. - To problem, który musi być rozwiązany. Uważam, że oszukiwaniem społeczeństwa jest mówienie, że mamy wsadzać do więzień - coraz to nowe osoby, a jednocześnie kilkadziesiąt tysięcy skazanych chodzi po ulicach - powiedział minister sprawiedliwości. Jego zdaniem kara robót publicznych nie mogłaby dotyczyć zabójców czy pedofilów, ale np. osób skazanych za przestępstwa nieumyślne.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.