Domyślne zdjęcie Legia.Net

Kubań Krasnodar - Legia Warszawa 2:0 (1:0)

Marcin Szymczyk, Piotr Szydłowski

Źródło: Legia.Net

11.02.2011 16:30

(akt. 14.12.2018 22:55)

O 16:30 Legia Warszawa rozpoczęła w Algeciras bój z rosyjskim Kubaniem Krasnodar. Był to drugi sparing "Wojskowych" podczas trwającego od tygodnia zgrupowania w hiszpańskiej Costa Bellenie. Tym razem legioniści nie stworzyli sobie wielu sytuacji, a rywale kilka. Dwie wykorzystali - najpierw w 37. minucie sytuację sam na sam wykorzystał <strong>Siergiej Dawydow</strong>, a w 87. wyczyn kolegi powtórzył <strong>Aleksiej Skwierniuk</strong>.Redakcja Legia.Net przeprowadziła relację na żywo z tego spotkania. Poniżej w serwisie pomeczowe wypowiedzi, fotoreportaż oraz materiały video.

- Zapis relacji na żywo
- Trenerski dwugłos
- Bramki z meczu
- Zdjęcia ze spotkania

FK Kubań Krasnodar - Legia Warszawa 2:0 (1:0)
37' Dawydow
87' Skwierniuk

Żółte kartki: Kelhar, Łukasik - Fidler, Armas

Legia Warszawa: Marijan Antolović - Jakub Rzeźniczak (46' Srdja Kneżević), Artur Jędrzejczyk (46' Inaki Astiz), Dejan Kelhar, Marcin Komorowski (46' Jakub Wawrzyniak) - Manu (46' Sebastian Szałachowski), Alejandro Cabral (46' Ariel Borysiuk), Ivica Vrdoljak (46' Daniel Łukasik), Michał Żyro (46' Michał Efir) - Rafał Wolski (46' Miroslav Radović), Bruno Mezenga (46' Takesure Chinyama)

Kubań Krasnodar: Bogdan Kariukin - Aleksiej Kozłow, Francisco Zuela (61' Igor Armas), Ronald Huth (46' Anton Rogoczij), Alessandro Zamperini (87' Witalij Szachow) - Dawid Corajew (66' Igor Padierin), Artur Tlisow (76' Artiom Fidler), Władisław Kulik (61' Marco Ne), Dacian Varga - Rustiem Kalimullin (61' Aleksiej Skwierniuk), Siergiej Dawydow (76' Lacina Traore)

Relacja z meczu

Dzisiejszego popołudnia Legia Warszawa rozegrała swój drugi mecz podczas trwającego od tygodnia zgrupowania w hiszpańskiej Costa Ballenie. Na spotkanie z Kubaniem Krasnodar "Wojskowi" wybrali się do Algeciras, przy Giblartarze. Przeciwko beniaminkowi rosyjskiej Premier Ligi, trener Maciej Skorża wyznaczył dwa różne składy. Pełne 90 minut zagrał tylko nowy w drużynie Dejan Kelhar oraz bramkarz Marijan Antolović.

Pierwsza połowa spotkania była dość wyrównana, z lekkim wskazaniem na przewagę legionistów. Warszawianie nieco częściej przebywali na połowie przeciwnika i podobnie jak we wtorkowym meczu z Lokomotiwem, poprawnie radzili sobie w defensywie. Nieźle spisywał się Dejan Kelhar. Z kolei mniej widoczni niż w meczu z drużyną moskiewską wydawali się być boczni obrońcy. Legia, pomimo nieznacznej przewagi, nie potrafiła przełożyć posiadania piłki na większą liczbę sytuacji podbramkowych. Obie drużyny miały swoje nieliczne okazje do zdobycia gola, ale zapunktować potrafili tylko podopieczni Dana Petrescu. W 37. minucie Siergiej Davidow wykorzystał niezdecydowanie w szeregach obronnych Legii i wykorzystał sytuację sam na sam z Antolobiciem. Przez ostatnie minuty pierwszej części gry warszawianom jakby brakło impetu w ofensywie i na przerwę schodzili z jednobramkową stratą. Tuz przed zejściem do szatni dosżło jeszcze do szamotaniny, na murawę wbiegli nawet rezerwowi, aleostatecznie nic wielkiego się nie wydarzyło.

W drugiej połowie, już z niemal w całości nowym składem, legioniści niestety nie radzili sobie lepiej. Mimo starań i nielicznych pozytywów w grze, dalej jak na lekarstwo było sytuacji strzeleckich. "Wojskowi" starali się grać skrzydłami, szarpał czasami dość efektownie Miroslav Radović. Z dobrej strony pokazał się młody Damian Łukasik, przez którego przechodziła niemal każda akcja warszawskiej drużyny. W tym miejscu należy jednak raczej zamilknąć, jeśli chodzi o jakiekolwiek dalsze, znaczące pozytywy. Warszawianom zdecydowanie zabrakło w tym meczu atutów ofensywnych, co przyznał po spotkaniu trener Skorża. Niewiele było też prostopadłych piłek do napastników, którzy w drugiej połowie byli niemal niewidoczni. Słabe w wykonaniu "Wojskowych" były też stałe fragmenty gry. Stołeczna drużyna miała ich sporo, ale znów większość dośrodkowań z rzutów rożnych i wolnych zatrzymywało się na najbliższym obrońcy drużyny przeciwnej.

Co nie udawało się legionistom, udało się Rosjanom. W 87. minucie podopieczni trenera Petrescu zdobyli gola po szybkim ataku wyprowadzonym środkiem boiska. Alessandro Zamperini zagrał z klepki do wchodzącego w szesnastę Legii Aleksieja Skwierniuka, a ten w sytuacji sam na sam ustalił wynik spotkania.

W spotkaniu z Kubaniem warszawianom wychodziło niewiele. Stołeczna jedenastka poniosła pierwszą porażkę podczas trwających przygotowań i niewątpliwie nieco popsuła sobie nastroje po udanym pojedynku z Lokomotiwem. Nowy w drużynie Dejan Kelhar stwierdził po spotkaniu, że to okres przygotowawczy, zawodnicy mogą być zmęczeni i forma jeszcze wzrośnie. Kibicom pozostaje mieć nadzieję, że miał całkowitą rację. Następny sprawdzian w poniedziałek przeciwko drużynie FK Indija.

Polecamy

Komentarze (219)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.