Domyślne zdjęcie Legia.Net

Kucharczyk nie trenował, a Kiełbowicz indywidualnie

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

28.10.2010 14:27

(akt. 15.12.2018 09:00)

W dzisiejszych zajęciach na warszawskim Drukarzu nie wziął udziału młody <strong>Michał Kucharczyk</strong>. Napastnik Legii narzeka po meczu we Wrocławiu na stłuczenie mięśnia uda, na szczęście badanie USG nie wykazało ani naderwania, ani naciągnięcia. Piłkarz dziś jeszcze nie trenował, ale już nie kulał i udał się na medyczną konsultację do doktora <strong>Stanisława Machowskiego</strong>. Jeśli nie będzie przeciwwskazań to może już jutro wznowi ćwiczenia z zespołem. Z kolei inny zawodnik narzekający ostatnio na uraz mięśniowy <strong>Tomasz Kiełbowicz</strong> początkowo normalnie trenował, ale gdy zaczęły się gry bardziej kontaktowe rozpoczął indywidualne przygotowania z trenerem <strong>Paolo Terziottim</strong>.

Sztab szkoleniowy miał dziś na treningu do dyspozycji następujących zawodników: Jakub Szumski, Kostiantyn Machnowskyj, Wojciech Skaba, Marijan Atolović, Tomasz Kiełbowicz, Jakub Rzeźniczak, Marcin Komorowski, Inaki Astiz, Mouhamadou Fall, Artur Jędrzejczyk, Jakub Wawrzyniak, Daniel Łukasik, Ivica Vrdoljak, , Ariel Borysiuk, Alejandro Cabral, Maciej Iwański, Manu, Miroslav Radović, Sebastian Szałachowski, Rafał Wolski, Michał Efir i Bruno Mezenga.

Po serii ćwiczeń z włoskim specem od przygotowania fizycznego przyszła kolej na zajęcia z piłkami. Na początku legioniści pod okiem Jacka Magiery grali w zmodyfikowaną wersję piłki ręcznej. Zmiany polegały na tym, że w decydującej fazie piłkę do siatki można było skierować wyłącznie głową. Kolejne ćwiczenia poprowadził Lucjan Brychczy. Zawodnicy dobrali się w pary i ćwiczyli podania, prowadzenie piłki i panowanie nad nią. Jedną z par stanowili Vrdoljak i Radović. "Rado" ćwiczył tzw. no look pass czyli zagrywał futbolówkę patrząc się zupełnie w inną stronę. Trzeba przyznać, ze wyglądało to efektownie, a i radości było przy tym co sporo. - Tak podbijamy piłkę obiema nogami - lewa, prawa, lewa, prawa. Tak jest mówił Maciej Skorża do Łukasika. Zgodnie z tą zasadą odbywały się wszystkie ćwiczenia z panem Lucjanem. Raz lewa noga, raz prawa, na zmianę przy prowadzeniu piłki, podawaniu po ziemi, zagrywaniu w powietrzu. - Panowie obie nogi służą do gry, obie maja być tak samo przydatne - tłumaczył "Kici".

Następnie była gierka na tzw. utrzymanie. Od tego momentu zajęcia indywidualne rozpoczął Kiełbowicz. Pozostali zawodnicy zostali podzieleni na dwa zespoły, a bramkarze bronili na zmianę po kilka strzałów. Jedynie Cabral nosił koszulkę pomarańczową i brał udział w akcji tego zespołu, który aktualnie był przy piłce. Trzeba przyznać, że na początku Argentyńczykowi nie szło zbyt dobrze, każdy fizyczny kontakt kończył się stratą piłki. Dopiero z czasem Alejandro przywykł do ataków Rzeźniczaka czy Komorowskiego i powoli zaczął sobie dawać radę.  

Potem piłkarze jeszcze rozgrywali mecz na skróconym polu gry i trenowali taktykę. Kolejne zajęcia zostały zaplanowane na czwartek. 

Polecamy

Komentarze (6)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.