Kucharski: Najwięcej wiem o Legii

- Mam kontakt z chłopakami, choć z oczywistych powodów nie bywam na meczach. Nie jest to klub mi obojętny. Wiem zresztą, co dzieje się we wszystkich klubach, w których występowałem - Orlętach Łuków, Siarce Tarnobrzeg, Stomilu Olsztyn, a także FC Aarau, Sportingu Gijon oraz Iraklisie Saloniki. Najwięcej wiem jednak o Legii - powiedział "Kucharz" zapytan czy wie co dzieje się w Legii. - Jacek Zielińśki przejmował drużynę w trybie awaryjnym, więc trudno mówić o zaskoczeniu - odpowiada Kucharz na pytanie czy wiadomość o przejęciu funkcji trenera przez "Zielka" bardzo go zaskoczyła. - To dobra drużyna, w końcu wicemistrz Polski, miałem więc pewność, że katastrofy nie będzie. Z drugiej strony, odkąd prowadzi ją Jacek, nie miała tak naprawdę mocnych rywali. Za takich trudno uznać Polonię, GKS Katowice, a zwłaszcza Świt. Może jedynie Wisłę Płock, ale na wyjazdach to jednak inny zespół niż na swoim stadionie. Zresztą jak większość polskich zespołów. Wypowiada się rónież na temat trenera Wdowyczka, w porównaniu do Zielińskiego - Trudno mi się wypowiadać. Mógłbym, gdybym był właścicielem klubu, na szczęście nie jestem. Jacek nie ma doświadczenia w zawodzie, ale widać, że jest bardzo ambitny. Wdowczyka właściwie nie znam. Chyba że jako świetnego zawodnika. Z drugiej strony to na pewno człowiek z charyzmą, a takich Legii potrzeba.