Kucharski o napastnikach Legii
05.10.2006 23:13
W dziewięciu meczach ligowych obecnego sezonu Orange Ekstraklasy Legia Warszawa strzeliła 17 goli. Tylko pięć razy udało się to napastnikom. - Tu jest za mało treningów strzeleckich - mówi <b>Cezary Kucharski</b>, który jeszcze w ubiegłym sezonie występował w warszawskim zespole. Według byłego napastnika "wojskowych" <b>Dawid Janczyk</b> i <b>Elton Brandao</b> są jeszcze za młodzi by być w stanie pociągnąć grę Legii.
Na obronę graczy występujących w pierwszej linii należy dodać, że to nie ich wszystkie zdobycze. Elton strzelił jeszcze gola Islandczykom w eliminacjach Ligi Mistrzów. Piotr Włodarczyk w następnej rundzie strzelił dwa Szachtarowi Donieck, ale to i tak zbyt mało jak na potrzeby mistrza Polski. A poza tym Włodarczyka już nie ma w zespole.
- Legia stwarza zbyt mało sytuacji i to nie tylko wina napastników. W dużej mierze wynika to z tego, że wszyscy zawodnicy nie czują się pewnie. Z drugiej jednak strony napastnikom trzeba pomóc. Ja często zostawałem po treningach, brałem obrońcę, bramkarza i ćwiczyłem zachowanie w sytuacjach podbramkowych. W ten sposób nabierałem pewności. W Legii z poprzedniego sezonu - mimo że byłem doświadczonym zawodnikiem - nie czułem się pewnie, bo brakowało mi typowych ćwiczeń strzeleckich. Być może trenerzy, którzy byli obrońcami (w sztabie trenerskim Legii jest ich trzech: Dariusz Wdowczyk oraz Marek Jóźwiak i Jacek Zieliński - red.) nie uważają tego za konieczne dla poprawy gry w ofensywie. A obrońca nigdy w pełni nie zrozumie napastnika, tak zresztą jak i odwrotnie. Przydałaby się równowaga - uważa Kucharski.
Legia stwarza mało sytuacji, a jak już stwarza, to ich nie wykorzystuje. Symbolem marnowanych okazji był od dawna Piotr Włodarczyk. On jednak przynajmniej do nich często dochodził, a jak miał dziesięć, to w końcu jedną wykorzystywał. Jednak gdy trzeba było szukać kozłów ofiarnych po porażce ze Stalą Sanok, jego oraz Michala Gottwalda odsunięto od zespołu (Słowak to prawdziwa pomyłka transferowa - przez rok strzelił jednego gola, jak świadczą statystyki był zwykle na boisku bardzo mało aktywny, a jeszcze trener Dariusz Wdowczyk ujawnił, że po letnich wakacjach Gottwald przyjechał do klubu z pięciokilogramową nadwagą).
Teraz w ataku Legii gra Dawid Janczyk z Eltonem. Pierwszy ma 19 lat, drugi 21. Brazylijczyk bardzo dużo strzela, ale poza tym się miota i po efektownym początku sezonu raczej nie spełnia oczekiwań. Janczyk strzela rzadziej, ma większą łatwość w wychodzeniu na pozycje. Jednak ostatnio robi to, co zarzucano Włodarczykowi - wychodzi na sam na sam z bramkarzem i wali w niego. Sporadycznie do pierwszej linii bywa przesuwany Sebastian Szałachowski. W ubiegłym roku był bodaj drugim strzelcem Legii po Włodarczyku. Teraz ani razu nie trafił do siatki. - Gdyby Piotrek Włodarczyk miał większe poparcie w klubie, strzelałby znacznie więcej goli. Przecież u trenera Kubickiego strzelał ich bardzo dużo - mówi Kucharski.
Elton z Janczykiem to bardzo młodzi piłkarze. W tej chwili nie są w stanie pociągnąć drużyny. Grają dobrze tylko wtedy, kiedy Legii idzie. Jak są kłopoty, im także nic nie wychodzi. Niedawno trenerem Wisły Kraków został Dragomir Okuka. Jak było do przewidzenia, ściąga Stanka Svitlicę, który trzy lata temu seryjnie strzelał gole dla Legii. Był w niej królem strzelców. Gdy jednak chciał wrócić, ta go nie chciała. - W obecnej Legii strzeliłby parę bramek, ale miałby kłopoty z dochodzeniem do sytuacji. W Wiśle pod okiem Okuki tak się przygotuje, że będzie grał tak, jak przed laty. To znaczy nie efektownie, ale efektywnie. I strzeli przynajmniej dziesięć goli - podsumowuje Kucharski.
Czy Legia zimą powinna szukać nowych napastników? Bezwzględnie, bo konkurencji dla Eltona z Janczykiem w tej chwili nie ma praktycznie żadnej (Maciej Korzym chyba w Legii się nie przebije, choć po powrocie z wypożyczenia do Odry Wodzisław ma już drugą szansę). Inna sprawa, czy właściciel klubu, koncern ITI, jest w stanie, i czy będzie mieć chęć, wyłożyć po raz kolejny konkretne pieniądze, bo do tej pory wykładał, a efekty były mizerne.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.