Kucharski o odejściu Stanewa i stosunku z kibicami

Oto co napisał kapitan Legii Cezary Kucharski, na forum na swojej stronie www.kucharski.e-sport.pl: - Decyzję Radka każdy z nas rozumie, wszyscy żałujemy, że odszedł bardzo dobry kolega i doskonały piłkarz, ale Stanew przychodząc do Legii traktował nasz klub jako odskocznię. Nie ma gwarancji, że gdyby został u nas trafiłby do lepszego klubu niż Szinnik, nie ma gwarancji, że grałby jeszcze 7-8 lat i zarobiłby takie pieniądze jak mu zaoferowali. Takich pytań jest znacznie więcej. Rozmawiałem z Radkiem wielokrotnie i wiem, że bardzo przygnębiała go sytuacja w naszym klubie, ponieważ przychodząc do nas był przekonany, że uwolnił się od wszelkich kłopotów. Myślał, że będzie mógł skoncentrować się tylko na treningu i grze. Jego marzeniem jest wybudowanie domu nad morzem w rodzinnej Warnie i tym kontraktem to zrealizuje. To dla mnie jest też bardzo istotne, bo kto z nas nie chce realizować (jeśli ma taką okazję) swoich życiowych celów a gra w piłkę (praca) daje takie szanse. Turi - trudno mi powiedzieć dlaczego masz wrażenie, że jest dystans między piłkarzami a kibicami. To jest bardzo złożony problem ,ale jestem pewny, że to jest tylko Twoje wrażenie na podstawie jakiś kilku zdarzeń i wyciągnęłaś wg mnie zbyt daleko idące wnioski. Ze swojego doświadczenia wiem, że nie zawsze piłkarze byli szanowani przez kibiców, niejednokrotnie obrażani, wyzywani (gorzej niż najgorsi wrogowie) i wiem, że takie sytuacje pozostawiają blizny i być może miałaś styczność z kimś takim. Ja jednak uważam, że obecna Legia pozbawiona jest gwiazdorstwa, większość jest otwarta na kontakty z kibicami a na podstawie zachowania jednej czy dwóch osób nie możesz wyrabiać sobie opinii o reszcie. Czasami np. jak mam fatalny humor albo spieszę się bo jestem spóźniony na trening i odpowiadając Ci na słowa "dzień dobry" nie uśmiechnę się Ty już możesz to różnie interpretować mimo, że ja lub ktoś inny nie miał złych intencji. Mam nadzieję, że może teraz spojrzysz trochę łaskawszym okiem na nas.