Kulturalny protest
19.11.2005 02:41
Od kilku dni na ulicach Warszawy można było zauważyć plakaty z pustą trybuną odkrytą i z napisem „Na to Warszawa nie zasłużyła” oraz informacją o kontynuacji protestu przeciwko polityce władz KP Legia. Prawie półtora tysiąca fanów stołecznej drużyny głośno śpiewając piosenki o klubie przeszło z parku Agrykola pod stadion na ul. Łazienkowską. Piątkowy mecz z Górnikiem Zabrze był czwartym, w którym duża część kibiców została przed stadionem i stamtąd dopingowała swój zespół.
Na trybunie odkrytej pojawiło się jedynie ok. pięćdziesięciu osób. W trosce o bezpieczeństwo przedstawiciele Stowarzyszenia Kibiców Legii Warszawa (SKLW) zorganizowali własną służbę porządkową. Kilkanaście osób w żółtych kamizelkach pilnowało, aby protest przebiegał pokojowo i nie dochodziło do żadnych ekscesów. Przez cały mecz pod Torwarem trwał więc wzorowy doping. Nie było wulgarnych okrzyków, ani przyśpiewek pod adresem władz i właścicieli klubu, jak miało to miejsce we Wronkach. Po spotkaniu kibice spokojnie rozeszli się do domów.
Tym razem nie doszło do pobicia widzów, którzy nie przyłączyli się do protestu i weszli na mecz. Przedstawiciele SKLW zadbali o kulturalny doping nie tylko od strony ul. Łazienkowskiej, ale również od ul. Myśliwieckiej, gdzie po meczu z Kolporterem Koroną Kielce kilka osób zostało poturbowanych przez szalikowców.
Jest szansa, że już na kolejnym meczu – w środę spotkanie pucharowe z Hetmanem Zamość – kibice liczniej pojawią się na trybunach. Mediator Andrzej Strejlau poinformował, że w poniedziałek odbędzie się spotkanie SKLW z przedstawicielem KP Legia Jarosławem Ostrowskim i dyrektorem generalnym ITI Pawłem Kosmalą. Strony mają ustalić plan działań i sposób rozwiązania konfliktu.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.