Ł3 budzi się z zimowego snu - WIDEO
16.02.2015 01:10
Niedzielny wieczór na stadionie powitał kibiców mroźną temperaturą i widokiem mocno poszerzonego sektora buforowego na trybunie południowej. Na stadionie tego wieczoru pojawiło się ponad 20,5 tys. kibiców, w tym grupa kilkuset sympatyków drużyny z Białegostoku. Po gwizdku sędziego, rozpoczynającym spotkanie Żyleta ruszyła z dopingiem - oprócz "pozdrowień" pod adresem Jagiellonii i wojewody mazowieckiego, dało się słyszeć m.in. "Legia, Legia, Legia, Legia gol" i "Hej Legio, jazda z k...". Bardzo szybko, bo już w 11. minucie, humory zepsuł nam zawodnik "Jagi" Maciej Gajos, który - trzeba to przyznać - pięknym strzałem pokonał debiutującego w barwach Legii Arkadiusza Malarza. Z trybun poniosło się głośne "Hej Legio jesteśmy z Wami", "Tylko Legia, ukochana Legia" i przerobiona wersja "Nasza Legia najlepsza w Polsce jest". W pierwszej połowie spotkania po obu stronach - na Żylecie i w sektorze gości - zawisły transparenty "Nic o nas bez nas". Wkrótce na murawie znów zrobiło się gorąco - sędzia podyktował karnego dla Jagiellonii... Nasz bramkarz jednak obronił strzał! Do końca pierwszej połowy gniazdowy zaintonował jeszcze m.in.: "Czarna eLka w kółeczku się mieni", "Za kibicowski trud", "Szkoła, praca..." i "Niepokonane miasto". Na Żylecie pojawiło się też kilka flag Jagiellonii.
W drugiej połowie spotkania miało być lepiej - kibice liczyli na kolejne bramki, tym razem na konto Legii. Gwizdkowi sędziego, który rozpoczął drugą połowę towarzyszyło głośne "Mistrzem Polski jest Legia". Na Żylecie z kolei pojawiły się nowe transparenty pod adresem wojewody oraz kilka czerwonych rac. Wkrótce "Jaga" zdobyła drugiego gola... Z trybun poniosło się "My kibice z Łazienkowskiej", "W pociągu jest tłok" i śpiewane na trybuny "Za nasze miasto". To jednak nie był dobry dzień dla legionistów... Nie pomagały śpiewy "Legio, klubie Ty nasz, pokaż k... jak w piłkę grasz" - piłka jak zaczarowana uciekała legionistom i za nic nie chciała znaleźć drogi do bramki. Z trybun niosło się też "Legia walcząca, Legia walcząca do końca" i "Legia grać k... mać" - to zdaje się trochę otrzeźwiło naszych zawodników, bo wkrótce Helio Pinto skierował piłkę do siatki! Honorowa bramka padła w 85. minucie, niby wystarczająco dużo czasu, by odmienić losy meczu, ale na murawie zrobiło się znów nerwowo. W międzyczasie sędzia pokazał Igorowi Lewczukowi "odłożoną" w czasie drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę. Niestety, o wyniku meczu zdecydowała Jagiellonia, zdobywając trochę przypadkowego gola i ustalając wynik spotkania na 3-1.
Kolejne zmagania legionistów już w najbliższy czwartek - Legia powalczy o awans do kolejnej fazy rozgrywek Ligi Europy. Tym razem przeciwnikiem "Wojskowych" będzie Ajax Amsterdam. Miejmy nadzieję, że tym razem - po remisie w Pucharze Polski i przegranej w lidze - szczęście będzie po naszej stronie i rozpoczniemy wiosenną passę!
Do zobaczenia na Ł3!
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.