Langil, Szwoch i Masłowski powalczą o miejsce w Legii
13.06.2017 17:43
Langil trafił na Łazienkowską latem 2016 roku. Orędownikiem sprowadzenia reprezentanta Martyniki był Besnik Hasi. Pod jego wodzą, skrzydłowy pojawił się na boisku jedenaście razy i strzelił jednego gola. Sytuacja wychowanka Club Peleen zmieniła się po przyjściu trenera Jacka Magiery. Szkoleniowiec dał szansę zawodnikowi w Lidze Mistrzów w konfrontacji ze Sportingiem w Lizbonie. Tam Langil wypadł źle, miał problem z wypełnianiem założeń taktycznych. Tym podyktowane była zmiana w przerwie. Potem Langil zaczął publikować na "Instagramie" posty, gdy pali sziszę oraz siedzi przy stole zapełnionym alkoholem.
Z każdym tygodniem zawodnik pogarszał swoją sytuację i stawało się jasne, że zimą Langil opuści Legię. Ostatecznie rękę do piłkarza wyciągnął klub, z którego trafił na Łazienkowską - Waasland-Beveren. Wiosną reprezentant Martyniki wystąpił czternaście razy, na boisku przebywał przez 941 minut. W tym czasie dwa razy pokonał bramkarzy, a także zanotował cztery asysty. Po sezonie w Waasland-Beveren, które zajęło czternaste miejsce i utrzymało się w najwyższej klasie rozgrywkowej, doszło do zmiany trenera. Cedomira Janevskiego zastąpił Philippe Clement, który miał inną wizję składu. - Wypożyczenie Steevena do naszego klubu dobiegło końca. Nie wykupimy go z Legii, ale dziękujemy za grę w naszym klubie. Nie zdziwię się, jeśli Langil trafi do innej drużyny z Belgii - mówi dla Legia.Net Valy Van de Merlen, dyrektor ds. komunikacji w Waasland-Beveren.
- Na razie Steeven przebywa na urlopie, a wkrótce zastanowimy się, co dalej. Wszystkie opcje są możliwe. Powrót do Legii? Również - krótko komentuje menedżer piłkarza, David Lasaracina z agencji Gallea Gestion. Na razie Langil pojedzie na zgrupowanie z Legią. - Nikogo nie skreślam, nawet Langila. Na nikogo się nie uwziąłem. On też jest mądrzejszy o te pół roku. To zawodnik, który potrafi grać - powiedział w ostatnim wywiadzie trener Magiera. Teraz powołany do szerokiej kadry Martyniki gracz, otrzyma kolejną szansę od szkoleniowca.
Okazję do zaprezentowania się trenerowi Magierze dostanie również dwóch innych zawodników, którzy w poprzednim sezonie występowali na wypożyczeniach. Mowa o Mateuszu Szwochu oraz Michale Masłowskim. 24-letni pomocnik był podstawowym piłkarzem Arki, która zdobyła Puchar Polski i zajęła trzynaste miejsce w Ekstraklasie. Piłkarz ze Starogardu Gdańskiego rozegrał 43 spotkania, w których pięć razy trafił do siatki. W sumie spędził na murawie 3144 minuty. "Szwochu" zanotował również dziewięć asyst.
Z kolei Masłowski miewał w Piaście Gliwice momenty lepsze i gorsze, choć zaufanie trenerów nie słabło. 27-letni pomocnik wybiegał na murawę 34 razy i przebywał na niej przez 1933 minuty. W tym czasie strzelił jednego gola i zaliczył jedną asystę, choć w wielu meczach regulował tempo gry gliwiczan. Wcześniej informowaliśmy, że szansę na zgrupowaniu dostanie również Robert Bartczak mający za sobą wypożyczenie do Zagłębia Sosnowiec.
Pod okiem trenera Jacka Magiery, w Warce będzie również trenowało siedmiu zawodników z rezerw. Możliwość pokazania się dostaną Mateusz Hołownia, Rafał Makowski, Mateusz Żyro, Miłosz Szczepański, Tomasz Nawotka, Tin Matić oraz Sandro Kulenović.
Takie sprawdzenie graczy wypożyczonych i zawodników rezerw o niczym nie przesądza i nic Legii nie kosztuje. Sztab szkoleniowy będzie miał okazję sprawdzić i ocenić przydatność do zespołu wszystkich kandydatów.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.