News: Legia - Arka: Starcie o pierwsze trofeum

Legia - Arka: Starcie o pierwsze trofeum

Dariusz Oleś

Źródło: Legia.Net

07.07.2017 00:30

(akt. 02.12.2018 12:24)

W piątek o godzinie 20:30, meczem o Superpuchar Polski, legioniści zainaugurują sezon 2017/18. W pojedynku o to trofeum, mistrzowie Polski podejmą zdobywcę Pucharu Polski, Arkę Gdynia. Dla obu drużyn będzie to nie tylko ważny sprawdzian przed występami w europejskich pucharach. Arka zechce zdobyć ten puchar po raz pierwszy w historii, natomiast "Wojskowi" będą chcieli przerwać serię czterech przegranych finałów z rzędu.

Arka Gdynia to zespół, który w poprzednim sezonie przeżywał emocje nie mniejsze niż te, które towarzyszyły piłkarzom warszawskiej Legii. Najpierw było bardzo dobre wejście w sezon, uwieńczone wygraną z Legią. Następnie beniaminek zaliczyl powolny zjazd w dolne rejony tabeli, gdzie wplątał się w walkę o utrzymanie. Walka, która trwała do ostatniego ligowego spotkania, zakończyła się szczęśliwym pozostaniem w najwyższej klasie rozgrywkowej. Jeżeli dodamy do tego niespodziewany triumf, w finale Pucharu Polski z Lechem Poznań, będziemy mieli pełny obraz tego, jakie nastroje panowały w Gdyni w przeciągu całego ostatniego sezonu.


Piłkarze i sztab szkoleniowy, po tak emocjonującym sezonie mieli bardzo mało czasu na odpoczynek. Podopieczni Leszka Ojrzyńskiego pojawili się w klubie 19 czerwca i przeszli badania wydolnościowe. Jeszcze tego samego dnia zespół wyjechał na zgrupowanie do Władysławowa, gdzie w COS Cetniewo gdynianie przygotowywali się przez tydzień. W trakcie tego obozu Arka rozegrała jeden sparing z APOEL-em Nikozja (1:1). Kolejny etap szlifowania formy został zaplanowany w ośrodku, w którym na co dzień "arkowcy" przygotowują się do swoich meczów. W tym czasie zdobywca Pucharu Polski rozegrał dwa kolejne sparingi, które zakończyły się porażkami z Sandecją Nowy Sącz (0:2) i łotewskim Spartaksem Jarmuła (1:2). W trakcie spotkań kontrolnych, trener Ojrzyński bardzo często ustawiał swój zespół w systemie 4-1-4-1 lub 4-2-3-1. Oba systemy charakteryzowały się tym, że środek pola był usposobiony bardziej defensywnie. Wyniki, jakie uzyskiwała Arka w swoich sparingach, chwały zespołowi nie przynoszą, jednak należy zaznaczyć, że w letnim okienku transferowym w Gdyni panował spory ruch. Zespół opuścili nie tylko zawodnicy, którzy nie spełnili oczekiwań władz klubu, ale też piłkarze, którzy stanowili o sile gdynian. Z Arki odeszli między innymi Mateusz Szwoch, Konrad Jałocha oraz Dariusz Formela, którzy wrócili z wypożyczeń do swoich klubów. Natomiast do klubu przybyli dobrze znani polskim kibicom Adam Danch (Górnik Zabrze), Ruben Jurado (Atletico Baleares, a kiedyś Piast Gliwice), a także Grzegorz Piesio (Górnik Łęczna). Czy będą to nazwiska na miarę walki o fazę grupową Ligi Europy? Okaże się niebawem.


W klubie doszło również do zmian na szczeblu właścicielskim, gdzie nowym udziałowcem został Dominik Midak. 20-letni syn prężnie działającego w branży recyklingu i gospodarowania odpadami, Włodzimierza Midaka, przejął 60% akcji, dzięki czemu stał się większościowym udziałowcem w Arce. Do momentu wykupu pakietu przez Midaka, struktura właścicielska gdyńskiego klubu składała się z trzech podmiotów, gdzie jednym z nich był Prokom Investment SA. Spółka Ryszarda Krauzego pomimo tego, iż w 2013 roku zrezygnowała z prowadzenia klubu, dalej wspierała Arkę. W tej chwili oprócz nowego właściciela, swoje udziały posiada również Football Club sp. z o.o. Media obiegła również informacja, że funkcję dyrektora sportowego w klubie ma pełnić Piotr Włodarczyk, jednak były zawodnik Legii Warszawa nie potwierdza tej informacji.


Mistrzowie Polski, po wyczerpującym aczkolwiek pełnym sukcesów sezonie, powrócili do treningów 20 czerwca. Legioniści na zgrupowanie udali się do Warki, gdzie przez 10 dni pracowali nad zbudowaniem formy na najbliższe miesiące. W trakcie obozu zostały zaplanowane dwa sparingi, które zakończyły się zwycięstwami "Wojskowych" kolejno z Wisłą Płock (3:0) i Radomiakiem Radom (2:0). W obu tych sparingach z bardzo dobrej strony zaprezentował się Daniel Chima Chukwu, który aklimatyzację zdaje się mieć za sobą. Zawodnik z Nigerii oprócz bramek, jakie zdobył w tych dwóch spotkaniach, wykazywał się dużą aktywnością i być może w końcu zacznie grać na miarę oczekiwań. Niestety nie zobaczymy go w meczu z Arką, gdyż w jednym z treningów doznał urazu, który wyklucza go z gry na ok. dwa tygodnie. 


Jeżeli chodzi o okienko transferowe, to można śmiało stwierdzić, że przebiega ono dosyć spokojnie, chociaż konkretnych ruchów nie brakuje. Do zespołu jako pierwszy przybył Łukasz Moneta. Zawodnik, który występował w Ruchu Chorzów i w reprezentacji Polski U-21, na tyle przekonał do siebie sztab szkoleniowy, że skorzystano z opcji odkupu. Moneta może być naturalnym zmiennikiem Adama Hlouska, który do tej pory na lewej obronie nie miał zbyt wielkiej konkurencji, ale chętniej zagra na skrzydle. Oprócz Monety, do klubu trafił również Krzysztof Mączyński z Wisły Kraków, który związał się z mistrzem Polski 2-letnim kontraktem. Reprezentant Polski, ma za sobą bardzo dobry sezon i jego przybycie ma stanowić wzmocnienie pierwszej jedenastki. Jeżeli zaś chodzi o transfery z klubu, to można stwierdzić, że ...działo się. Co prawda z klubem na tę chwilę pożegnał się tylko jeden zawodnik, ale chyba nikt nie ma wątpliwości, że odeszła ważna postać warszawskiego klubu. Jakub Rzeźniczak, bo o nim mowa, zdecydował, że czas na zmiany i postanowił przenieść się do Azerbejdżanu, gdzie będzie reprezentował barwy Karabachu Agdam. Strata zawodnika, który przez 13 lat reprezentował barwy Legii i angażował się w życie klubu nie tylko na boisku, będzie na pewno bardzo widoczna. Drugim piłkarzem, który najprawdopodobniej nie założy już koszulki z "eLką" na piersi jest Vadis Odjidja-Ofoe. To, że zawodnik może odejść, spodziewał się każdy, ale chyba nikt nie myślał, że z transferem będzie tyle zamieszania. Na tę chwilę pomimo kilku zwrotów akcji Belg dalej jest piłkarzem Legii, ale już teraz wiadomo, że przynajmniej w lipcu na Ofoe nie ma co liczyć. Zawodnik był najpierw zaabsorbowany ciążą małżonki, a później transferem najpierw do Olympiakosu Pireus a później do Krasnodaru. W efekcie Vadis stracił cały okres przygotowawczy i w tej chwili Jacek Magiera nie może liczyć na tego piłkarza. Poza tymi dwoma nazwiskami, żaden z zawodników nie otrzymał poważnej oferty transferowej i wszyscy powinni być do dyspozycji trenera na piątkowy mecz z Arką.


Statystyki spotkań Legia – Arka w Pucharze Polski:


Ogółem: 4 mecze – 3 zwycięstwa Legii i jedna porażka. Stosunek bramek 6:4


W Warszawie: 2 mecze – jedno zwycięstwo Legii i jedna porażka. Stosunek bramek 3:3


Przypuszczalne składy:


Legia: Malarz – Hlousek, Dąbrowski, Pazdan, Jędrzejczyk – Moulin, Kopczyński – Nagy, Guilherme, Michalak - Hamalainen


Arka: Pilarz – Zbozień, Danch, Kosut, Socha – Sołdecki – Zarandia, Marciniak, Nalepa, Piesio – Jurado

Polecamy

Komentarze (128)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.