Legia chciała Krystiana Bielika

Czytaj też

Ekstra promocja Superbetu! Legia kończy mecz z Jagie...

– Propozycja z Zagrzebia? Pojawiły się początkujące dyskusje. Osobiście z nikim nie rozmawiałem, wiem, że to szło przez mojego menedżera. Do większych konkretów nie doszło, Dinamo raczej nie było w stanie zapłacić większych pieniędzy, by mnie wykupić – tłumaczył Krystian Bielik.

– Potem dowiedziałem się od dyrektora sportowego i zarządu, że nie jestem na sprzedaż. Była Legia Warszawa, która proponowała jakieś pieniądze, również drużyny z Championship, ale powiedzieli: "Obojętnie, jaka suma by spadła, my jej nie potrzebujemy" – kontynuował 26-latek.

– Birmingham City nie chciało mnie sprzedać, bo uznali, że obojętnie, jaką sumę pieniędzy by za mnie otrzymali, to nie sprowadzą obrońcy, który zna ten klub, zawodników, pasuje trenerowi. Nowemu piłkarzowi o wiele dłużej zajęłoby wdrożenie czy wzięcie opaski kapitańskiej na rękę i prowadzenie drużyny do zwycięstwa – dodał 11-krotny reprezentant Polski.

Bielik reprezentuje Birmingham City od połowy 2022 roku. Najpierw był wypożyczony z Derby County, a w ub.r. został na stałe w obecnym klubie, z którym w maju br. spadł na 3. poziom rozgrywkowy w Anglii. W trwającym sezonie wystąpił 11 razy, strzelił gola, został ukarany czerwoną kartką. W lipcu przedłużył kontrakt do 30 czerwca 2027 r.

Bielik spędził w Legii tylko pół roku (pierwsza część sezonu 2014/2015). Zagrał po 6 meczów w pierwszej drużynie i III-ligowych rezerwach "Wojskowych". Potem trafił do Arsenalu za ok. 2 mln funtów. O ile we wcześniejszych latach występował na środku pomocy, to teraz jest stoperem.