Legia - Górnik: Czy Legia wypłynie na spokojne wody?
18.04.2018 09:30
Sztorm jaki przeszedł przez Łazienkowską, błyskawicznie zmył Romeo Jozaka. Szkoleniowiec od kilku tygodni był na cenzurowanym, pojawiały się kolejne pytanie dotyczące jego przyszłości (lub jej braku), lecz po porażce z Zagłębiem Lubin (0:1) już nic nie mogło uratować Chorwata. Z siedmiu ostatnich meczów ligowych u siebie, Legia przegrała cztery. Rywale przestali się jej bać. Dlatego doszło do rozstania. Błyskawicznie wybranym następcą został asystent 45-latka, Dean Klafurić. Były szkoleniowiec m.in. chorwackiej reprezentacji kobiet czy HNK Gorica nie ma wielkiego doświadczenia, co pokazuje jego CV. "Klaf" zbiera jednak pozytywne opinie od osób, z którymi miał okazję współpracować.
- W kadrze narodowej Klafurić wykonał świetną robotę. Pokazał nam, jak w pełni zaangażować się w futbol i rozwijać się każdego dnia. Jego filozofia pozwalała nam na progres, zawsze wymagał 100 procent zaangażowania. To otwarty człowiek, który zawsze mówi to, co myśli. Jest szczery jako trener. Ważny jest fakt, że opiekuje się swoimi podopiecznymi, dba o jego kondycję psychiczną. Dean nie miał problemów z indywidualnymi rozmowami, potrafił zbudować zaufanie pomiędzy drużyną, a całym sztabem. Z doświadczenia wiem, że Dean nie próbuje od razu wszystkiego zmieniać na siłę. Chce rozumieć ludzi, wykorzystać do maksimum ich potencjał. Klafurić stara się znaleźć mocne strony drużyny, czym przykrywa słabości zespołu - opowiada była reprezentantka Chorwacji, Nicole Vuk. W podobnym tonie do bramkarki kadry narodowej wypowiadała się zakładająca za czasów Klafuricia kapitańską opaskę Iva Landeka oraz prezes byłego klubu szkoleniowca, Nenad Ćrnko. Ich opinie przeczytać można w tym miejscu.
Klafurić przystępuje do spotkania z Zagłębiem z dość szerokim wachlarzem zestawienia składu. Treningi wznowili Miroslav Radović oraz Eduardo da Silva. Obaj jednak maja sie jeszcze znaleźć poza kadrą meczową. - Kilku zawodników: Rado, Eduardo, Kopa, Brian i Turzyk - ze względu na kontuzję na pewno nie wystąpi - zdsradził Klafurić przed meczem. Chorwat z pewnością nie postawi na "jedenastkę" złożoną z dotychczasowych zmienników. W bramce stanie Radosław Cierzniak, ale linia defensywy najprawdopodobniej nie będzie zbyt mocno przemeblowana. Minimalnych roszad spodziewać się można ewentualnie w środku pola. W rolę atakującego tradycyjnie wcieli się Jarosław Niezgoda.
Spotkanie z Górnikiem będzie dla legionistów walką o oddech, szansą na wpłynięcie na spokojniejsze morze. Pokonanie Górnika i awans do finału Pucharu Polski może zaowocować zwiększeniem pewności siebie w stołecznym obozie. Z innej pozycji do konfrontacji przystępuje klub z Zabrza. "Trójkolorowi" zrobili już swoje. Jako beniaminek rozgrywek są w czubie ligowej tabeli, dobrze poradzili sobie także w krajowym pucharze - choc wiadomo, ze apetyt rośnmie w miarę jedzenia i Górnicy chcieliby sięgnąć przynajmniej po jedno trofeum.
Zabrzanom brakuje wiosną stabilizacji. Na jedenaście spotkań w 2018 roku, piłkarze Marcina Brosza wygrali tylko trzy mecze oraz zanotowali sześć remisów. Górnik zagra z Legią po pokonaniu 2:1 Jagiellonii Białystok. Pozostaje pytanie czy ekipie ze Śląska wystarczy sił na mecz przy Łazienkowskiej. Już w pierwszym półfinałowym spotkaniu, zremisowanym 1:1, widoczne było zmęczenie po ligowej kolejce. Zabrzanie potrafili wtedy napsuć krwi Legii przez 20 minut, gdy mieli siły na stosowanie wysokiego pressingu oraz w końcówce spotkania, gdy w stołecznych szeregach pojawił się brak koncentracji. Górnik w stolicy stawi się bez braci Rafała i Łukasza Wolsztyńskich. Pozostali gracze są gotowi do gry.
W pierwszym spotkaniu w Zabrzu, padł remis 1:1. Legię oraz Górnika do kolejnej rundy mogą naturalnie zakwalifikować wygrane. Bezbramkowy remis premiuje warszawiaków. Wynik 1:1 będzie skutkował dogrywką, a każdy wyższy rezultat remisowy sprawić może, że 2 maja z Arką Gdynia o Puchar Polski zmierzyłaby się drużyna ze Śląska.
Faworytem spotkania są piłkarze Legii Warszawa. Specjaliści z"Fortuny" za złotówkę postawioną na "Wojskowych" zapłacą 1,64. Remis wyceniany jest na 3,7, a wygrana Górnika na 5,3. Mecz poprowadzi sędzia Bartosz Frankowski. Początek konfrontacji w środę o godzinie 20:30. Relacja na łamach Legia.Net. Transmisję przeprowadzi Polsat Sport.
Przypuszczalne składy:
Legia: Cierzniak - Jędrzejczyk, Remy, Pazdan, Hlousek - Antolić, Mączyński - Kucharczyk, Szymański, Hamalainen - Niezgoda
Górnik: Loska - Wieteska, Suarez, Bochniewicz, Gryszkiewicz - Matuszek, Hajda - Kądzior, Żurkowski, Kurzawa - Angulo
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.