Legia i Lech przeciw reformie Bońka
13.09.2013 08:40
Boniek, na wzór takich federacji piłkarskich jak hiszpańska czy włoska, planuje wprowadzenie limitu piłkarzy spoza UE w ekstraklasie oraz całkowity zakaz ich transferowania w niższych ligach - na pewno od trzeciego szczebla rozgrywek. Reforma zostałaby wdrożona najprawdopodobniej od sezonu 2015/16 z możliwością wypełnienia wcześniej podpisanych kontraktów.
- Z reguły jestem przeciwko wprowadzaniu ograniczeń. Za mało znam sprawę - powiedział prezes Legii Warszawa Bogusław Leśnodorski. Mistrzom Polski pomysł nie podoba się z uwagi na zespół rezerw grający w III lidze. Reforma zablokowałaby ogrywanie tam takich piłkarzy jak choćby Brazylijczycy Raphael Augusto, Alan i Peterson.
Problem rezerw dostrzega też prezes Lecha. - Rezerwy to prawie wyłącznie wychowankowie, których systematycznie wprowadzamy do składu. Czasem występują tam zawodnicy pierwszego zespołu wracający po kontuzjach, w tym obcokrajowcy. Mielibyśmy ich wykluczyć z tych meczów? - zastanawia się Leszek Klimczak. - Prawdziwy problem polskiej piłki to zbyt szybki wyjazd najzdolniejszych, o których słuch szybko ginie - dodaje.
- Pomysł PZPN-u, żeby ograniczyć liczbę obcokrajowców jest ciekawy, ale tylko ze względu na niższe ligi. W Ekstraklasie nic to nie da. Najpierw ograniczmy liczbę prezesów, dyrektorów, zarządów klubów, które nie znają się na piłce. Gdyby w polskich klubach zaczęto myśleć o lepszym zarządzaniu, nie byłoby problemu, że jakiś słaby, ale tani obcokrajowiec zajmuje komuś miejsce w składzie. Dla mnie to jest kluczowe. Unia Europejska jest duża i też może być tak, że zamiast zawodników z Brazylii nagle kluby będą ściągać ludzi do grania ze Słowacji. Nie wiem, czy znowu to będzie aż takie ograniczenie. Naprawdę, problemy są głębsze - mówi dla weszlo.com Aleksandar Vuković.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.