Legia - Jagiellonia: Pogonić białostockie "Pszczółki"
14.02.2015 10:50
Podczas okresu zimowego zespól z Podlasia nie próżnował, jeśli chodzi o aktywność transferową. Do klubu zostali sprowadzeni: bramkarz Kacper Rosa (wcześniej Lechia Gdańsk), Rafał Augustyniak (Widzew Łódź), łotewski obrońca Igors Tarasovs, białoruski skrzydłowy Paweł Sawickij (obaj Nieman Grodno), a także wracający z wypożyczenia do Wigier Suwałki Karol Mackiewicz. Zespół w pełnym składzie przygotowywał się do wiosny na obozie w tureckim Belek, gdzie trener Probierz zabrał łącznie 34 zawodników. Wcześniej, przed wylotem do Turcji, ekipa z Białegostoku trenowała na zgrupowaniu w Grodzisku Wielkopolskim. Co ciekawe po tym przegladzie kadr okazało się, że na najbliższy mecz z Legią w kadrze nie znajdzie się najlepszy strzelec "Jagi" Mateusz Piątkowski. - O tym, że nie ma go w kadrze, zadecydowały względy sportowe. Nie ma żadnych innych podtekstów - wyjaśnia Probierz.
Podczas obozu w Belek zespół Jagiellonii rozegrał sześć sparingów. Rywalami „Pszczółek” były drużyny Howerla Użhorod, Dila Gori, MFK Koszyce, FC Botoșani, Neftçala FK i Universitatea Craiova. Bilans tych spotkań to trzy zwycięstwa, jeden remis i dwie porażki.
W czwartek zapadła decyzja Wojewody Mazowieckiego Jacka Kozłowskiego o tym, że kibice Jagiellonii Białystok zostaną wpuszczeni na sektor gości podczas wyjazdowego spotkania z Legią. Ustalenia w tej sprawie trwały do ostatniego momentu, jednak udało się ostatecznie dojść do porozumienia.
Legioniści wrócili do Warszawy po pierwszym z dwóch meczów w ramach 1/4 finału Pucharu Polski. Bramkę dla warszawian strzelił Michał Żyro. Pięć minut przed końcem spotkania, po błędzie Łukasza Brozia, stan spotkania wyrównał napastnik Śląska Wrocław Marco Paixao. Obie drużyny kończyły mecz w dziesiątkę po tym jak czerwone kartki obejrzeli Tomasz Hołota i Ivica Vrdoljak. Trener Henning Berg delegował na boisko najsilniejszą, dostępną mu jedenastkę, która prawdopodobnie wybiegnie na murawę stadionu w Amsterdamie, gdzie przyjdzie zmierzyć się z Ajaksem w najbliższy czwartek. Dużo wskazuje na to, że w spotkaniu z Jagiellonią ujrzymy zdecydowanie inny skład niż ten, który zaprezentował się w meczu ze Śląskiem.
Mistrz Polski pracowicie spędził zimę na zgrupowania w Turcji i Hiszpanii. Już podczas tego pierwszego, w składzie stołecznej drużyny oglądaliśmy Dominika Furmana, który został do końca sezonu wypożyczony z francuskiej Tuluzy. Podczas następnego obozu, który miał miejsce na Płw. Iberyjskim, kadrę uzupełnili nowi zawodnicy: Arkadiusz Malarz i Michał Masłowski. Transfer szczególnie tego drugiego wywołał duży szum w świecie polskiej piłki. Ofensywny pomocnik, który przymierzany był do Legii od dawna, ostatecznie podpisał kontrakt z warszawskim klubem po tym, jak Bogusław Leśnodorski oraz prezes Zawiszy Bydgoszcz Radosław Osuch doszli do porozumienia. „Masło” od początku zaimponował swoją postawą sztabowi szkoleniowemu Legii, dzięki czemu zastąpił w pierwszej jedenastce kontuzjowanego Ondreja Dudę. Słowak powoli dochodzi do siebie po poważnym urazie, którego doznał w sparingu z Viktorią Pilzno.
Jesienią legioniści dość łatwo rozprawili się z drużyną z Podlasia. W wyjazdowym spotkaniu ograli swojego przeciwnika 3:0 po bramkach Żyry, Miroslava Radovicia i Michała Kucharczyka. Jak będzie tym razem? Tego dowiemy się w niedzielę, w okolicach godziny 20.
Specjaliści z Bet365 widzą faworyta w zespole gospodarzy. Kurs na zwycięstwo Legii wynosi 1.53. W wypadku remisu każda postawiona złotówka zostanie przemnożona przez 3.80. Kurs na zwycięstwo gości wynosi 6.50. Z kolei kursy od Betano wyglądaja następująco: Legia 1.58, remis 4.30, Jagiellonia 7.20
Przypuszczalne składy:
Legia: Malarz – Bereszyński, Astiz, Dossa Junior, Brzyski – Kosecki, Pinto, Furman, Ryczkowski – Szwoch, Orlando Sa.
Jagiellonia: Drągowski – Tymiński, Madera, Tarasovs, Wasiluk – Pazdan, Grzyb, Dzalamidze, Gajos, Frankowski – Tuszyński.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.