Legia - Korona: Kolejna odsłona walki o Koronę
27.04.2018 09:05
Legioniści wreszcie mają powody do optymizmu. Po serii słabych wyników i zamieszaniu ze zmianą trenera, mistrzowie Polski zanotowali dwa zwycięstwa z rzędu. Warszawiacy najpierw awansowali do finału Pucharu Polski po pokonaniu Górnika 2:1, a potem ograli w lidze Wisłę Kraków 1:0. Zwłaszcza to drugie spotkanie pokazało, że zespół pod wodzą Deana Klafuricia zrobił postęp. W Małopolsce "Wojskowi" mieli pomysł na grę, a przede wszystkim byli w stanie przejąć kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami. Tak było nawet wtedy, gdy z boiska z powodu drugiej - anulowanej w środę - żółtej kartki, zszedł Jarosław Niezgoda.
Mistrzowie Polski do spotkania z Koroną przystąpią z trzeciej pozycji w tabeli. Stołeczna drużyna ma tyle samo punktów co druga Jagiellonia Białystok oraz "oczko" mniej od Lecha Poznań. Legioniści z Koroną zmierzą się bez Krzysztofa Mączyńskiego. Pomocnik reprezentacji Polski opuści już czwarty mecz, ale trenuje indywidualnie i wraca do sił. Być może zawodnik będzie gotowy na finał PP, choć nie powinno nikogo zdziwić, jeśli "Mąka" wróci na konfrontację w Białymstoku. Na boisku zabraknie także Łukasza Turzynieckiego, który kilka dni temu przeszedł rekonstrukcję więzadła krzyżowego.
Zagrożony pauzą w kolejnym spotkaniu, w przypadku otrzymania żółtej kartki, będzie wśród legionistów jedynie Cristian Pasquato. Włoch zapewne znajdzie się w piątek w podstawowym składzie legionistów, gdyż ma za sobą dobre spotkanie w Krakowie. Kibice Legii nie powinni spodziewać się wielkich zmian w porównaniu z meczem z Wisłą. Pewny gry w roli stopera jest Michał Pazdan. Pytaniem pozostaje jego partner - czy będzie to Inaki Astiz czy jednak William Remy.
Korona w Warszawie nie skorzysta z Jakuba Żubrowskiego, który jest jednym z najważniejszych graczy środka pola kielczan. Pomocnik dobrze wypadał w meczach z "Wojskowymi", ale od kilkunastu dni pauzuje. 26-latek zmaga się z zapaleniem spojenia łonowego, co wzięło się z przeciążenia. Za kartki pauzować będzie młodzieżowy reprezentant Bośni i Hercegowiny, Ivan Jukić. 21-letni skrzydłowy czwartą żółtą kartkę obejrzał w Białymstoku, gdzie koroniarze przegrali w 32. kolejce 0:3 z Jagiellonią.
Korona przyjeżdża do Warszawy po dwóch porażkach z rzędu. Kielczanie najpierw przegrali 0:1 z Arką Gdynia, czym zamknęli sobie drogę do finału Pucharu Polski, a następnie ulegli wspomnianej Jagiellonii. W fazie mistrzowskiej bilans ekipy Gino Lettieriego zawiera jednak także wygraną (1:0 w Poznaniu z Lechem). Po 32 spotkaniach, gracze trenera urodzonego w Zurychu zajmują szóste miejsce. Sam szkoleniowiec w nagrodę za wyniki, w poprzednim tygodniu przedłużył kontrakt do końca sezonu 2019/2020.
Spotkanie Legii z Koroną poprowdzi sędzia Piotr Lasyk z okręgu bytomskiego. W tym sezonie arbiter "gwizdał" w jednym meczu z udziałem mistrzów Polski. Ci pokonali wtedy 3:0 Bruk-Bet Nieciecza. Bukmacherzy z Fortuny zdecydowanych faworytów widzą wśród graczy Klafuricia. Kurs na wygraną "Wojskowych" wynosi 1,51. Remis wyceniany jest na 4,51, a porażka gospodarzy na 6,5.
Relacja ze spotkania dostępna będzie na łamach Legia.Net. Transmisję przeprowadzi telewizja Canal+ Sport. Po ostatnim gwizdku sędziego zaprosimy na wypowiedzi piłkarzy i trenerów, a także na fotoreportaże. Wygrana pozwoli warszawiakom na zajęcie pierwszego miejsca w tabeli. Przynajmniej na chwilę, do czasu rozstrzygnięcia spotkań Lecha i Jagiellonii.
Przypuszczalne składy:
Legia: Malarz - Vesović, Pazdan, Remy, Hlousek - Kucharczyk, Antolić, Philipps, Hamalainen - Pasquato - Niezgoda.
Korona: Alomerović - Rymaniak, Kecskes, Diaw, Gardawski - Kiełb, Kovacević, Janjić, Cvijanović, Cebula - Kaczarawa.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.