News: Legia – Lech: Wszystko albo nic!

Legia – Lech: Wszystko albo nic!

Mikołaj Lipiński

Źródło: Legia.Net

17.05.2013 09:30

(akt. 09.12.2018 19:31)

W sobotę o godzinie 13:30 rozpocznie się hit sezonu T-Mobile Ekstraklasy. Na Łazienkowską zawita jedenastka Lecha Poznań prowadzona przez Mariusza Rumaka. Starcie z „Kolejorzem” będzie dla podopiecznych Jana Urbana najważniejszym meczem w rundzie. Jeśli legioniści odprawią Poznaniaków z kwitkiem i zdobędą trzy punkty, to kibice Legii będą mogli odkorkowywać szampany za zdobycie mistrzostwa Polski. O zwycięstwo jednak nie będzie łatwo – Lech potwierdza swoją wartość w meczach wyjazdowych, do tej pory wygrał 12 spotkań, 1 przegrał i ani razu nie zremisował! Ze spotkania 27 kolejki T-Mobile Ekstraklasy serwis Legia.Net przeprowadzi relację meczową „na żywo”. Zapraszamy również do zapoznania się z materiałami pomeczowymi.

W sobotę dojdzie do pojedynku pomiędzy najskuteczniejszą ofensywą ligi a najbardziej szczelną defensywą. Lech stracił zaledwie osiemnaście bramek – z czego trzy w jesiennym meczu z Legią. Oprócz legionistów, tylko zawodnicy Śląska Wrocław potrafili trzykrotnie skierować piłkę do bramki Lecha. Ostatnio blok defensywny „Kolejorza” jest w wysokiej formie, a Lech w trzech kolejkach nie stracił bramki. Poza niebywałą skutecznością w defensywie gracze Mariusza Rumaka imponują również efektywnością w ofensywie. O przegranej z Polonią 0:1 czy kompromitującym remisie z Bełchatowem 0:0, w Poznaniu nikt już nie pamięta. Od 1 kwietnia, czyli meczu z Pogonią w Szczecinie, Lech kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa. Szczególne wrażenie mogą robić przekonująca wygrana z Piastem oraz ostatni pogrom z Widzewem. W meczu z Łodzianami, w barwach Lecha po raz kolejny wysoką formę zaprezentowali obcokrajowcy: Fin Hamalainen oraz Węgier Lovrencsics.


Przed meczem sezonu Mariusz Rumak ma problemy kadrowe. Pewne jest, że na Łazienkowskiej kibice nie zobaczą Manuela Arboledy oraz Jasmina Buricia. W bramce Lecha Bośniaka zastąpi legenda klubu – Krzysztof Kotorowski, który występuje w klubie z Poznania nieprzerwanie od 10 lat. W ostatnim meczu z Widzewem nie wystąpili narzekający na urazy Luis Henriquez oraz Aleksandyr Tonew. Panamczyk zmagał się z urazem mięśnia płaszczkowatego, ale w tym tygodniu powrócił do treningów i wydaje się, że na sobotnie starcie będzie gotowy. Bułgar ma problemy z mięśniami brzucha, na środowym treningu Tonew ćwiczył indywidualnie i jego występ stoi pod znakiem zapytania. O występ na Łazienkowskiej do ostatniej chwili walczyć będzie też  Karol Linetty wciąż pracujący z fizjoterapeutami.


W lepszej sytuacji jest trener legionistów Jan Urban. - Nie wiemy jeszcze co z Furmim – czy będziemy na niego mogli liczyć. Trenuje z tym barkiem jeszcze nie na sto procent. Astiz coś tam jeszcze czuje w kolanie, ale myślę że będzie gotów do gry. Poza tym Rzeźniczak nie jest jeszcze w pełnej dyspozycji. Pozostali normalnie trenują i mam w czym wybierać – przyznał przed meczem z Lechem szkoleniowiec. Trener wspomniał również, że nadal nie podjął decyzji co do wyboru zawodników na dwie pozycje. Prawdopodobnie chodzi o rywalizację Tomasza Jodłowca z Inakim Astizem oraz Michała Kucharczyka z Miroslavem Radoviciem. Niewykluczone, że szkoleniowiec szykuje jeszcze jakieś niespodzianki. - Chcemy zaskoczyć Lecha naszym ustawieniem, taktyką. Analizujemy grę Lecha i zobaczymy kto będzie w stanie bardziej wytrącić atuty przeciwnika. Komu się to uda będzie bliżej zwycięstwa – powiedział Urban.


Sobotni mecz pomiędzy Legią a Lechem będzie 110. oficjalnym starciem obu ekip. Legioniści czterdzieści pięć razy schodzili z boiska zwycięsko, trzydzieści jeden dzielili się punktami, a trzydzieści trzy godzili się z porażką. Bilans bramkowy 149 – 102 również jest na korzyść drużyny z Warszawy. Ostatni mecz w roli gospodarza Legia przegrała 0:1, a katem legionistów okazał się łotewski napastnik Artjoms Rudnevs.


Według specjalistów z serwisu bukmacherskiego bet365.com to Legia jest delikatnym faworytem spotkania z mnożnikiem 2.10. Każda złotówka postawiona na zwycięstwo Lecha będzie mnożona przez 3.50, a kurs na remis wynosi 3.25.

Przypuszczalne składy:


Legia: Kuciak - Bereszyński, Jędrzejczyk, Astiz, Wawrzyniak - Vrdoljak, Łukasik - Kucharczyk, Dwaliszwili, Kosecki - Saganowski


Lech:  Kotorowski – Ceesay, Kamiński, Wołąkiewicz, Henriquez – Lovrencsics, Trałka, Murawski, Hamalainen, Możdżeń - Ślusarski

Polecamy

Komentarze (233)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.