Legia - Lechia: Ćwierćfinał na wyciągnięcie ręki

„Wojskowi” podbudowani przerwaniem złej serii i okazałym zwycięstwem w Chorzowie przystąpią do tego meczu w lepszych humorach. To dobrze, bo ostatnio Legia w Warszawie nie rozpieszczała. Trener Henning Berg prawdopodobnie jeśli dokona zmian w składzie, to będą one kosmetyczne. Cieszy powrót do kadry Michała Pazdana, z którym defensywa warszawiaków wyglądała solidniej.

W Gdańsku zmiana trenera nie wywołała „efektu nowej miotły”. Lechia pod wodzą Thomasa von Heesena rozegrała dwa spotkania i zdobyła w nich zaledwie jeden punkt. Niemiecki szkoleniowiec dysponuje silną linią pomocy ale nie ma w zespole bramkostrzelnego napastnika. Kontuzja Grzegorza Kuświka dodatkowo krępuje mu ruchy. W drugiej linii Lechia nie ma tego problemu. O ofensywie decydują Maciej Makuszewski, Sławomir Peszko, Michał Mak, wspierani przez Sebastiana Milę. Wszyscy oczekują gry Milosa Krasicia. Za ich plecami w meczu z Piastem błysnął formą dobry znajomy kibiców z Łazienkowskiej, Ariel Borysiuk.

Oba kluby mogą narzekać na nadmiar kontuzji. W Legii leczą się Ivica Vrdoljak, Michał Żyro, Michał Masłowski, Ondriej Duda i Tomasz Jodłowiec. W Lechii kontuzjowany jest, wspomniany już, Kuświk, a do zdrowia dopiero co wracają Jakub Wawrzyniak, Piotr Wiśniewski oraz Adam Buksa.

Transmisję z tego spotkania będzie można obejrzeć w Polsat Sport, ale oczywiście zapraszamy wszystkich na stadion.

Według bukmacherów faworytem meczu jest Legia. Na Betano kurs na wygraną „Wojskowych” to 1.75, remis 4.06, wygrana gości 5.35. W Bet365 zakłady wyglądają podobnie. Zwycięstwo Legii to 1.66, remis 3.75, wygrana Lechii to 5.00.

Przypuszczalne składy:

Legia: Kuciak – Broź, Rzeźniczak, Lewczuk, Brzyski – Guilherme, Furman, Vranjes, Kucharczyk – Nikolić, Prijović

Lechia: Marić – Wojtkowiak, Janicki, Maloca, Marković – Borysiuk, Łukasik – Makuszewski, Mila, Mak - Peszko