Legia ma około 180 mln zł zobowiązań wobec ITI

- Chyba w 2005 roku wspominałem o GPW, ale dziś mam inne zdanie, obserwując doświadczenie klubów o statusie giełdowym w Europie Zachodniej. Niejednokrotnie mówią, że chętnie by się wycofały, bo zobowiązania i struktury giełdowe nie są typowe dla klubu sportowego, a korzyści są stosunkowo niewielkie. Pomysł obligacji skierowanych do kibiców też się pojawił. Powtórzę - rynek finansowy to poważny krok - obowiązki informacyjne i odpowiedzialność wobec inwestorów, a nie uważam, żebyśmy osiągnęli wystarczający punkt stabilności modelu biznesowego - dodał prezes ITI.

- Tak to należy kalkulować, że wielkie sukcesy sportowe powinny być raczej 'wisienką na torcie', a nie podstawą procesu budżetowania. Myślę, że jesteśmy blisko tego stanu. Gramy teraz trzeci sezon po pełnym oddaniu nowego stadionu. Wydaje się, że będzie to jednocześnie drugi sezon, w którym będziemy stanie zaprezentować zrównoważony budżet. - powiedział szef medialnej grupy.

- Myślę tutaj o merchandisingu marki Legii i ponadto rozwoju chyba najlepszej inwestycji klubu, czyli akademii piłkarskiej. Jesteśmy z niej ogromnie dumni. Podpisaliśmy wiele umów partnerskich z innymi klubami w Polsce, umożliwiające szkolenie w systemie Legii, ale też szukamy dla niej odpowiedniego zaplecza treningowego - poinformował Kostrzewa.

W kwestii zobowiązań Legii wobec ITI wskazał, że doszło do ich zamiany na zobowiązania podporządkowane. "Ma to tę zaletę, że są one zaliczane do kapitałów własnych spółki Legia Warszawa. Nie są naliczane odsetki od takich zobowiązań. Zarząd klubu podejmuje decyzje, ile i kiedy spłaci. Łącznie tych zobowiązań, które już nie rosną, jest 42,5 mln euro (ok. 180 mln zł). To jest zobowiązanie Legii, które jest należnością z punktu widzenia ITI. Mam nadzieję, że kolejny budżet klubu również będzie zrównoważony. W związku z tym nie oczekuję przyrostu tych zobowiązań – zaznaczył prezes ITI.