Legia o krok od pucharu
17.04.2008 10:15
Mieli się skupić na walce o wicemistrzostwo i Puchar Polski. Dlatego na mecz z Wisłą Kraków w półfinale Pucharu Ekstraklasy <b>Jan Urban</b> wysłał zmienników. A ci zaskoczyli wszystkich: wygrali 1:0 i Legia zagra w finale! Przed rundą wiosenną szkoleniowiec Legii zapowiadał walkę o trzy trofea – mistrzostwo, Puchar Polski i Puchar Ekstraklasy. Piłkarze ze stolicy podjęli ją, ale fatalna sytuacja kadrowa w zespole spowodowała, że o tym ostatnim, najmniej prestiżowym (stawką jest tylko premia finansowa, a nie udział w europejskich pucharach), postanowiono zapomnieć.
– W tym meczu na młodych zawodnikach nie ciążyła żadna presja. Nie mieli nic do stracenia. Inna sytuacja jest w lidze i w Pucharze Polski. Tam potrzebuję graczy doświadczonych w radzeniu sobie z presją. Choć weszliśmy do finału, pamiętajmy, że nasze najważniejsze cele to wicemistrzostwo i Puchar Polski – dodaje trener.
Wygrywając w Krakowie, piłkarze zapewnili Legii spore wpływy do kasy – za awans do finału klub dostanie 200 tysięcy złotych (a za wszystkie poprzednie mecze w tych rozgrywkach zarobił 190 tys. zł). Jeśli Legia wygra finał, zarobi kolejnych 240 tysięcy zł– razem da to pokaźną kwotę 630 tys zł.
Ten puchar jest teraz dla legionistów na wyciągnięcie ręki. Finał z Groclinem Grodzisk Wlkp. (w drugim półfinale wczoraj zremisował z Górnikiem Zabrze 1:1, po wygranej 3:0 w pierwszym meczu) odbędzie się w stolicy. Gospodarzem będzie drużyna lepsza rok temu w lidze (Legia była wtedy trzecia, a Groclin piąty). Mecz odbędzie się 17 maja, a w Legii być może zabraknie Wawrzyniaka i Rogera, którzy mogą wtedy z kadrą szykować się do Euro 2008.
Jeśli Legia wygra Puchar Ekstraklasy, będzie to jej pierwsze trofeum od 2006 roku, kiedy była mistrzem Polski. W gablocie trzeba już szykować miejsce na nowy puchar...
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.