Domyślne zdjęcie Legia.Net

Legia pisze odwołanie

Macin Szymczyk

Źródło: Przegląd Sportowy

02.03.2009 08:17

(akt. 18.12.2018 03:31)

O czerwonej kartce dla <b>Wojciecha Szali</b> w meczu z Polonią Warszawa powiedziano i napisano już bardzo wiele. Opnie na temat decyzji arbitra są podzielone. Nie zgadzają się z nią na Legii. Tuż po zakończeniu derbów Warszawy działacze stołecznej drużyny zapowiedzieli odwołanie od decyzji sędziego <b>Roberta Małka</b>. Pismo ma zostać wysłane dzisiaj.
Wojciech Szala - Już na gorąco po meczu mówiłem, że jeśli ktoś jest poszkodowany, to ja. Nie widziałem powtórki tej sytuacji, ale z tego, co mówili koledzy potwierdziła ona moją wersję wydarzeń. Zresztą Mąka przykładał lód do prawego policzka, a przecież jeśli go uderzyłem, to w lewy. Nie protestowałem u sędziego, bo ściętej głowy nie da się przyszyć. Zobaczymy co wydarzy się na Wydziale Dyscypliny. Ja mam czyste sumienie. Denerwuje to uczulenie na moją osobę. Dlaczego sędziowie nie są uczuleni na symulantów, a przecież od dawna wiadomo, że Mąka to dobry aktor. Niech prawo działa w obie strony. Ja naprawdę od pewnego czasu staram się kontrolować odruchy żeby nie dawać nikomu pretekstu. Tak samo było w piątek. Poloniści mówią, że ja nie powinienem odzywać się w tej sprawie. To normalne, bronią kolegi. On doskonale wie, że udawał i próbują ratować sytuację. Gdybym rzeczywiście go uderzył, przyznałbym się, przyjął karę i odpokutował. Ale skoro ja dostałem czerwoną kartkę, to Polonia powinna kończyć to spotkanie w ósemkę. Wystarczyło zobaczyć, jak wygląda Komorowski po meczu, albo Rzeźniczak. Zresztą sędzia Małek kazał Kubie wstawać i nie symulować. Dopiero jak zobaczył krew, zmienił zdanie. Łukasz Trałka - Dla mnie ten płacz Wojtka Szali, że dostał kartkę za nic, jest śmieszny. I te jego stwierdzenia, że Polonia chciała powybijać im zęby. On jest ostatnią osobą, która może nam takie rzeczy zarzucać, bo to jeden z zawodników najczęściej faulujących w całej polskiej lidze. Nic dziwnego, że mówią na niego Łokietek. To absurd, że akurat on twierdzi, że został pokrzywdzony. Jak dostałem w tym spotkaniu dość mocno od Komorowskiego, to nie płakałem z tego powodu, a jak faulowałem, to się do tego przyznałem. Ale skoro Wojtek uważa, że jest niewinny i bez problemu stanie przed Wydziałem Dyscypliny, to z chęcią usłyszę decyzję komisji. Nie wiem, czy był to faul na żółtą czy czerwoną kartkę, ale na pewno był to faul. Bo takiego uderzenia nie można potraktować inaczej. Zresztą sędziowie dobrze już wiedzą, jak on gra, że lubi uderzyć rywala, w końcu bardzo często zdarza mu się kogoś potraktować łokciem. Oczywiście, że czasami każdemu zdarza się trafić kogoś niechcący, ale jemu przytrafia się to w prawie każdym meczu. To już nie jest przypadek. Tym razem trafił na sędziego, który wreszcie to zauważył. Ale skoro uważa, że Polonia grała brutalnie, a Legia fair, to nie mamy o czym rozmawiać.

Polecamy

Komentarze (21)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.