Legia - Podbeskidzie: Dopełnić formalności
07.04.2015 21:38
Legioniści nie powinni lekceważyć rywala, ponieważ najmłodszy zespół w lidze nieraz udowodnił, że potrafi grać przeciwko warszawianom. Odkąd Podbeskidzie awansowało do ekstraklasy w sezonie 2010/2011, Legia ani razu nie zremisowała z drużyną z Bielska – Białej. Na trzynaście spotkań, warszawianie dziewięciokrotnie wygrywali z „Góralami” i cztery razy ponieśli porażkę. W tym sezonie „Wojskowi” mierzyli się już trzy razy z drużyną Leszka Ojrzyńskiego. Najpierw w T-Mobile Ekstraklasie mistrzowie Polski przegrali na wyjeździe 1:2. Później w rundzie rewanżowej, przy Łazienkowskiej, górą byli legioniści (3:0). Finalnie w pierwszym półfinałowym spotkaniu Pucharu Polski podopieczni Henninga Berga pokonali najbliższych rywali 4:1 na ich stadionie.
Podbeskidzie w Wielką Sobotę bezbramkowo zremisowało z Śląskiem Wrocław na wyjeździe. Ojrzyński posłał na boisko sześciu piłkarzy, którzy grali w środę przeciwko Legii (Richard Zajac, Pavol Stano, Piotr Tomasik, Adam Deja, Damian Chmiel, Maciej Korzym). W drugiej połowie na murawie zameldowali się Krzysztof Chrapek i Piotr Malinowski. Obydwaj piłkarze także w meczu z mistrzami Polski weszli do gry po przerwie. Prawdopodobnie i tym razem „Górale” nie wyjdą na boisko w swoim najmocniejszym składem. Trener zespołu z Górnego Śląska po pierwszym półfinale stwierdził, iż jego zmiennicy są w wysokiej formie, ale nie wystarczyło to, by przeciwstawić się „Wojskowym”. – Przed nami druga połowa w stolicy. Będzie trudno, ale chcemy wykazać się profesjonalizmem i pokazać się przy Łazienkowskiej z jak najlepszej strony. To nie był nasz najmocniejszy skład. Zawodnicy, którzy w środę pojawili się na boisku są w niezłej formie. Musimy się pozbierać… nie możemy ciągle grać w jednym zestawieniu. Dostaliśmy lanie i niezłą lekcję, z której postaramy się wyciągnąć wnioski – zakończył szkoleniowiec.
„Wojskowi” w sobotę pokonali na swoim stadionie Piast Gliwice (2:0). Wysoką formę pokazali Dusan Kuciak, Guilherme i Orlando Sa. Szkoleniowiec mistrzów Polski po meczu z „Piastunkami” nie potrafił powiedzieć jakim składem zagra przeciwko „Góralom”. - Nie wiem jak dużo zmian zrobię w środę w rewanżowym spotkaniu z Podbeskidziem. Może jedną, może dwie – zobaczymy. Mamy dobrą zaliczkę, ale jesteśmy w połowie drogi do finału. Potem czeka nas ważny wyjazd do Gdańska na spotkanie z Lechią i musimy o tym pamiętać – powiedział w sobotę na konferencji prasowej Berg. Zapewne odpocznie Tomasz Jodłowiec. Środkowy pomocnik wystąpił w ciągu ostatniego tygodnia w trzech spotkaniach. Najpierw z jego usług skorzystał Adam Nawałka w starciu przeciwko Irlandii. Później zagrał w dwóch meczach Legii z Podbeskidziem i Piastem. Swoją szansę może dostać Jakub Kosecki, który w ubiegłym tygodniu strzelił swojego pierwszego gola w tym roku.
Według bukmacherów faworytem meczu jest Legia. Na Betano kurs na wygraną „Wojskowych” to 1.36, remis 4.45, wygrana gości 8.00. Na Bet365 kursy są podobne: 1.33 na Legię, 4.75 na remis, 10.00 na zwycięstwo Podbeskidzia.
Przypuszczalne składy:
Legia: Kuciak - Broź, Lewczuk, Rzeźniczak, Brzyski - Furman, Vrdoljak - Żyro, Pinto, Kosecki - Saganowski.
Podbeskidzie: Zajac - Pazio, Horoszkiewicz, Stano, Kolcak, Tomasik – Kołodziej, Deja, Lenartowski – Chmiel – Korzym.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.