Domyślne zdjęcie Legia.Net

Legia pozbawiona atutu?

Marcin Szymczyk

Źródło: Przegląd Sportowy

25.02.2011 08:43

(akt. 14.12.2018 21:00)

Jesienią aż 12 z 19 bramek legioniści zdobyli po stałych fragmentach gry. Dziś w Krakowie nie będzie jednak specjalistów od tego elementu gry – Tomasza Kiełbowicza i Macieja Iwańskiego. Pierwszy leczy kontuzję, a drugi jest już w Turcji.

– Dopóki Tomek nie wróci, nie strzelimy gola ze stałego fragmentu gry – żartuje trener Maciej Skorża. Jesienią, kiedy Tomasz Kiełbowicz podchodził do rzutu rożnego czy wolnego, rywalom robiło się cieplej. Sześć dośrodkowań 35-latka koledzy wykorzystali, sam dołożył jeszcze trafienie bezpośrednio z rzutu wolnego w spotkaniu z Arką Gdynia (3:0). - Wiadomo jaką rolę odgrywał jesienią Tomek Kiełbowicz, dzięki jego zagraniom strzeliliśmy wiele bramek. Nie bez znaczenia jest także wpływ tego piłkarza na kolegów w szatni oraz ogromne doświadczenie - dodaje asystent Jacek Magiera

Duże zagrożenie (o ile grał) było również ze strony Macieja Iwańskiego lub Macieja Rybusa. Na inaugurację rundy wiosennej ich zabraknie. – Jestem przekonany, że koledzy beze mnie spokojnie sobie poradzą. – twierdzi Kiełbowicz, który powinien być gotowy do gry za dwa tygodnie.

Więcej na sports.pl oraz w "Przeglądzie Sportowym"

Polecamy

Komentarze (5)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.