News: Legia - PSC Soccer 5:0 (2:0) - Okazała wygrana w sparingu

Legia - PSC Soccer 5:0 (2:0) - Okazała wygrana w sparingu

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

19.01.2016 12:00

(akt. 07.12.2018 17:39)

Piłkarze Legii Warszawa mają za sobą pierwsze spotkanie w 2016 roku. Warszawiacy wygrali 5:0 z zespołem PSC Soccer Academy. Bramki zdobyli Ondrej Duda, Nemanja Nikolić, Gary Cennerazzo (samobój), Kasper Hamalainen oraz Jarosław Niezgoda. W pierwszej połowie trener Stanisław Czerczesow postawił na zawodników (jedynym wyjątkiem był Jędrzejczyk), z którymi pracował już jesienią. Po przerwie Rosjanin dokonał w sumie dziesięciu zmian. Jedynym graczem, który na murawie spędził 90 minut był Igor Lewczuk. Zapraszamy na naszą relację, a wkrótce zaprezentujemy fotoreportaż, a także obszerny skrót wideo.

Relacja na żywo - minuta po minucie (klinij tutaj)


- Historia rywala

- Sylwetka przeciwnika


We wtorek piłkarze Legii rozegrali pierwsze spotkanie w 2016 roku. Rywal nie był wymagający, bo warszawiacy zmierzyli się z zawodnikami, którzy pod szyldem PSC Soccer USA szukają zatrudnienia w europejskich klubach mogąc zaprezentować się w sparingach. Trener Stanisław Czerczesow postawił na zawodników, których do dyspozycji miał już jesienią. Jedyną „nową twarzą” był Artur Jędrzejczyk, który pod koniec zeszłego roku został wypożyczony z FK Krasnodar. Więcej pozyskanych zawodników zimą zameldowało się na boisku w drugiej odsłonie konfrontacji. Między innymi na murawę weszli wtedy Kasper Hamalainen, Ariel Borysiuk, a także Jarosław Niezgoda. Ostatecznie Fin i młody Polak zdobyli na „dzień dobry” po jednej bramce, a pozostałe trafienia zanotowali Ondrej Duda, Nemanja Nikolić i Gary Cennerazzo. Legia wygrała 5:0.

 

Warszawiacy do spotkania przystąpili po wymagających treningach kondycyjnych. Rosyjski szkoleniowiec na początku okresu przygotowawczego postawił na przygotowanie motoryczne. Taktyka będzie szlifowana głównie w trakcie drugiego zgrupowania. Legioniści w trakcie sparingu prezentowali się dobrze - byli dynamiczni, często szybko operowali piłką i stwarzali wiele sytuacji pod bramką Danny’ego Faundeza. Przykładem jest choćby pierwsze trafienie „Wojskowych”. W 13. minucie Guilherme błyskawicznie zagrał do Ondreja Dudy,a ten w polu karnym pokonał golkipera płaskim uderzeniem. Słowak nieźle prezentował się w środku pola i dobrze rozgrywał futbolówkę. 

 

Rywale ograniczali się do kontrataków i górnych piłek. Duet stoperów Igor Lewczuk-Jakub Rzeźniczak bez większych trudności notował kolejne przechwyty. Ofensywę warszawiaków można było tylko chwalić, kombinacje legionistów były ciekawe. W zdobyciu kolejnej bramki przeszkadzał albo minimalny brak skuteczności, albo… sędzia, który w 25. minucie dopatrzył się spalonego Nemanji Nikolicia. Obserwatorzy sparingu narzekali, że arbiter podjął złą decyzję. Co się odwlecze, to nie uciecze. Sześć minut przed końcem pierwszej połowy, Węgier trafił do siatki. Guilherme uruchomił Jodłowca, ten spod linii końcowej dograł w „szesnastkę”, a snajper polskiego zespołu nie pomylił się i pokonał Faundeza. 

 

Przed drugą połową Czerczesow dokonał ośmiu zmian. Nie zmieniły one jednak obrazu gry. Nadal dominowali warszawiacy, którzy raz za razem gościli pod bramką przeciwników. Największym kłopotem była pogoda, a konkretnie oberwanie chmury. Legioniści często mieli rzuty rożne, ale akurat po stałym fragmencie gry żadna bramka nie padła. W 57. minucie warszawiakom pomógł obrońca rywali, Gary Cennerazzo, który tak próbował odebrać piłkę Aleksandarovi Prijoviciovi, że ta przelobowała golkipera i wpadła do siatki. 

 

Warszawiacy po zmianach nie grali tak płynnie, ale nie pomagała ani pogoda, ani brak zgrania w tak zestawionym składzie. Ekipa PSC częściej próbowała atakować, ale obrońcy nie popełniali błędów. Wyróżniał się Lewczuk, który raz za razem elegancko stopował akcje rywali. W 70. minucie Niezgoda uruchomił Prijovicia, ten kapitalnie podał do Hamalainena, a Fin bez większych nerwów posłał futbolówkę do siatki. Po kwadransie również młody atakujący doczekał się trafienia. Akcję niezłym zagraniem rozpoczął Mateusz Zawal, Bartosz Bereszyński popisał się odpowiednim zgraniem, a były gracz Wisły Puławy mógł cieszyć się z bramki.

 

Legia w pierwszym sparingu wygrała 5:0 i zostawiła po sobie dobre wrażenie. Co prawda warszawiacy zmierzyli się z amatorami, ale stołeczni zawodnicy perfekcyjnie wykonali swoje zadanie. Mieli wygrać, wygrali. Mieli zwyciężyć wysoko, zwyciężyli. Piłkarze ze stolicy mają za sobą tydzień trudnych przygotowań i pracy nad kondycją. W czwartek „Wojskowi” zmierzą się ze słoweńskim NK Zavrć. Potem wrócą do Polski i dostaną trzy dni wolnego. 


Legia Warszawa - PSC Soccer Academy 5:0 2:0)
Duda (13.min.), Nikolić (39.min.), Cennerazzo (56. min.), Hamalainen (69. min.), Niezgoda (82. min.)


Legia: Kuciak (46' Malarz) - Jędrzejczyk (46' Bereszyński), Rzeźniczak (77' Zawal), Lewczuk, Broź (69' Najemski) - Guilherme (46' Masłowski), Jodłowiec (46' Borysiuk), Vranjes (46' Furman), Kucharczyk (46' Niezgoda) - Duda (46' Hamalainen) - Nikolić (46' Prijović).

PSC: Faundez - Murphy, Whatley, Jackson, Cennerazzo - Fellrath (75' Dos Santos), Nunez (46' Humphrey), Figura (89' Nunez), Mensah (85' Garrick III), Storm (46' Adler) - Shaddock (80' Storm).

Polecamy

Komentarze (292)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.