Legia herb
fot. Marcin Szymczyk

Legia reaguje na słowa Wojciecha Kowalczyka

Redaktor Marcin Szymczyk

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net, Sport.pl

19.08.2024 16:50

(akt. 19.08.2024 16:54)

Legia Warszawa wydała oświadczenie w sprawie słów Wojciecha Kowalczyka, który w programie "Liga Minus" stwierdził, że Goncalo Feio wyzywa swoich piłkarzy.

- Wykonałem już dwa-trzy telefony i wiem, że w szatni są wkurzeni, bo on wyzywa piłkarzy. Było gorąco. Jest źle. Jest kilku zawodników, którzy po prostu są wyzywani. Jest zadyma — komentował Wojciech Kowalczyk.

Oświadczenie nadesłane przez rzecznika Legii, Bartosza Zasławskiego

"Trener Feio jest bardzo zaangażowany w codzienne życie zespołu, a relacje z zawodnikami są dla niego kluczowe. Często podkreśla, że stanowią one wręcz najważniejszą część pracy trenera i najpierw patrzy na zawodników jak na ludzi, z ich emocjami, odczuciami, sprawami rodzinnymi, a potem jak na zawodowych piłkarzy. Chce ich lepiej zrozumieć i poznać. Wtedy dotrze do nich na boisku".

"Trener nie hierarchizuje piłkarzy — poświęca bardzo dużo czasu zawodnikom rezerwowym i kontuzjowanym, każdego z nich traktuje osobiście, jest dla nich dostępny o każdej porze dnia i nocy. W obecnej kadrze zespołu jest dziewięciu młodzieżowców. Pamiętam, jak pod koniec ubiegłego sezonu mimo dnia wolnego przyjechał do LTC [Legia Training Center, ośrodek treningowy - red.], żeby być na treningu indywidualnym dwóch młodych zawodników, mimo że jeden z asystentów będących na miejscu mógł go poprowadzić. Zrobił to nie z tego powodu, żeby go 'nadzorować', ale żeby oni czuli jego wsparcie, miał dla nich konkretne wskazówki i sugestie, które oni potem wdrożą do zajęć z drużyną i w warunkach meczowych. Już czterech młodych piłkarzy - Kuba Adkonis, Jan Leszczyński, Kuba Żewłakow i Maciej Kikolski (wypożyczony do Radomiaka) - przedłużyło kontrakty z klubem w tym oknie, a niebawem zrobią to następni. To też pokazuje zaufanie do sztabu i dyrektora sportowego".

"Co więcej, trener nigdy publicznie nie skrytykował zawodnika. Po niezadowalających wynikach brał całą winę na siebie. Również w jego poprzednich klubach znany był z tego, że wstawia się za drużyną i dźwigał cały ciężar medialny i społeczny".

"Na prośbę zawodników plan zespołu jest przygotowany z większym wyprzedzeniem niż w poprzednich latach, żeby można było zaplanować inne aktywności i życie rodzinne. Piłkarze wiedzą dosłownie wszystko — o której godzinie będą mieli posiłek, o której będzie odprawa, w jakich godzinach mają wyznaczoną pracę z fizjoterapeutami, o której będzie wylot na mecz w pucharach i kiedy będzie powrót. Drużyna bardzo doceniła, że trener konsekwentnie dba o te kwestie i przychylił się do ich prośby".

"Mamy świadomość, że medialność klubu jest ogromna i każdy portal w Polsce pisze o Legii, natomiast chcielibyśmy w większym stopniu komentować sprawy sportowe i fakty, a nie nieprawdziwe i niepoparte niczym opinie"

Polecamy

Komentarze (375)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.