Legia szuka wzmocnień w Paryżu

Cała trójka napastników już teraz ma niewielkie szanse na grę. Loris Arnaud to wychowanek klubu. Cztery lata temu przebojem wchodził do zespołu. Potem było gorzej. Po kontuzji nie może odnaleźć formy. Zarabia 30 tys euro miesiecznie.

Nieco inaczej wygląda przypadek Jean Christophe Bahebeck. 18-latek jesienią zagrał osiem razy w lidze, raz w Pucharze Ligi i sześciokrotnie w europejskich pucharach, gdzie nawet strzelił gola. W pierwszym składzie grywał jednak tylko w rozgrywkach pucharowych. Niebawem może zostać wypożyczony, by jego talent nie marnował się na ławce rezerwowych lub nawet w drugiej drużynie - zarabia 20 tys euro miesięcznie.

Na pewno do wzięcia jest za to Leandro Everton Santos. Brazylijczyk cztery lata temu trafił do Paryża za 2 mln euro, ale w Ligue 1 zagrał tylko cztery minuty, a potem ciągle był wypożyczany, w sumie do pięciu różnych klubów.

Dużo droższy byłby Peguy Luyindula. Były już napastnik PSG, ponoć także znalazł się w kręgu zainteresowań stołecznego klubu, z tym, że on jeszcze jesienią inkasował 100 tys. miesięcznie. Teraz jest jednak bez klubu i może mieć kłopot z wynegocjowaniem takiej umowy.

Więcej w serwisie przegladsportowy.pl