Domyślne zdjęcie Legia.Net

Legia traci punkty - Urban straci posadę?

Mariusz Ostrowski

Źródło: Gazeta Wyborcza

19.10.2009 09:32

(akt. 17.12.2018 01:07)

Jeśli zimą Legia będzie tracić do Wisły więcej niż cztery punkty, Jan Urban straci posadę. Jego rozzłoszczonym szefom nie podoba się w drużynie nic. W sobotę Legia wymęczyła remis z Piastem w Gliwicach. I tak było nieźle, bo po roku wreszcie nie przegrała meczu, w którym pierwsza straciła gola. Dwa tygodnie temu warszawianie przegrali w Białymstoku 0:2. Nie umieli odpowiedzieć na zawziętość i kopniaki Jagiellonii, zagrali miękko, po meczu płakali z powodu siniaków.<br />
W stolicy pocieszali się do białego rana w knajpie. 6 listopada Legię czeka wyjazdowy mecz z Wisłą. Porażka będzie oznaczała koniec marzeń o tytule.

I koniec Urbana na Łazienkowskiej. - Zarząd oceni trenera po rundzie i prześle wnioski właścicielom. Teraz nie robimy nerwowych ruchów, niech trenerzy i piłkarze mają spokój - zapowiedział prezes Leszek Miklas. Prezes mówi dyplomatycznie, ale w klubie już wiedzą, że właściciele tracą cierpliwość. Że są rozczarowani wszystkim.

Po pierwsze, wynikami. Legia zawodzi wszędzie. I w lidze, i w europejskich pucharach. Wiosną przegrała mistrzostwo w przedostatniej kolejce, teraz traci do Wisły siedem punktów.

Po drugie, brakiem stylu. Szefowie Legii nie lubią swoich piłkarzy oglądać. Na trybunach męczą się tak jak oni na boisku. Mariusz Walter na stadionie bywa rzadko.

Po trzecie, brakiem zaangażowania piłkarzy. O żadnym nie można powiedzieć, że jest gotowy umrzeć za Legię. Porażki przyjmują tak samo obojętnie jak zwycięstwa, Urbanowi dwa lata nie wystarczyły, by znaleźć lidera drużyny. Poza Rzeźniczakiem i Muchą nikt się nie rozwinął. Młodzi Borysiuk i Rybus nie robią spodziewanych postępów, bardziej doświadczeni Radović i Astiz grają słabiej niż po przyjściu do klubu.

Po czwarte, transferami. Komorowski jeszcze wydłużył listę pomyłek Mirosława Trzeciaka, który skazał Legię na Gizę, Kumbeva, Tito, Arruabarrenę, Descargę, Ekwueme, Balbino, Ostrowskiego. Roboty ma dyrektor co nie miara - każdego roku sprowadza tłum piłkarzy, by następnego ich sprzedawać. Trener ma słabych zawodników, bo sam sobie takich dobrał. Wicemistrzostwo w pierwszym sezonie pracy było sukcesem. Wicemistrzostwo w drugim - porażką. Trzeci rok bez tytułu będzie oznaczał dymisję. I trenera Urbana, i dyrektora Trzeciaka.

Polecamy

Komentarze (52)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.