Legia - Viitorul 5:2 (3:1) - Jeden dzień, dwie radości
04.07.2018 20:00
- Zapis relacji tekstowej "na żywo"
Fotoreportaż z meczu (fot. Jan Szurek)
Fotoreportaż z meczu (fot. Marcin Szymczyk)
Fotoreportaż z meczu (fot. Klaudia Feruś)
Piłkarze Legii Warszawa po raz kolejny w spotkaniu sparingowym pracowali nad ustawieniem 3-5-2. Wnioski mogłyby być podobne jak poprzednio, choć widoczny jest krok do przodu w defensywie. W akcjach ofensywnych legioniści dominowali, stwarzali sobie przewagę, a przede wszystkim często gościli pod bramką Rumunów przeciwstawiających się przede wszystkim za sprawą Ianisa Hagiego, syna Gheorghe. „Maradona Karpat” zasiadał na ławce Viitorulu w roli szkoleniowca.
Początkowo to przyjezdni przebywający na zgrupowaniu w Warce częściej gościli pod bramką legionistów. To Viitorul jako pierwszy strzelił gola za sprawą wspomnianego Hagiego juniora. Prowadzenie Rumunów nie przetrwało nawet 120 sekund, gdyż w 24. minucie z rzutu karnego wyrównał Michał Kucharczyk. System legionistów w ofensywie ponownie sprawdzał się bardzo dobrze. Z czasem mistrzowie Polski tworzyli sobie więcej sytuacji od przeciwników, a wysoki pressing wprowadzał zamęt w szeregach rywali. Po jednej z prób odbioru pod bramką, Sebastian Szymański miał doskonałą okazję do strzelenia gola, lecz uderzył niecelnie. Bramki zdobywali jednak inni. W 35. minucie do Cafu zagrał Jose Kante i było 2:1. Obaj gracze wyglądali na murawie bardzo dobrze. Nie brakowało im dynamiki, jak i dobrego czytania gry. Tuż przed przerwą wynik podwyższył Hiszpan, który wykorzystał dośrodkowanie Szymańskiego z rzutu rożnego.
Po przerwie legioniści wciąż dominowali, co udowodnił gol Kante strzelony po minięciu bramkarza, a także trafienie Kucharczyka. Polak huknął z dystansu i nie dał żadnych szans Valentinowi Cojocaru. Z czasem tempo gry spadło. Skład mistrzów Polski z upływem trwania spotkania ewoluował, trener Dean Klafurić dał szansę rezerwowym. Ostatni kwadrans należał do Rumunów.
Viitorul miał w końcówce najwięcej okazji, gdy formacja defensywna Legii nieco się już rozluźniła. W 81. minucie drugiego gola dla Rumunów strzelił Mihai Vodut. Legia ostatecznie wygrała 5:2. Kibice mają w sumie dwa powody do środowej radości. Drugim jest pozyskanie Carlitosa, który w trakcie sparingu wylądował w Warszawie.
Autor: Piotr Kamieniecki
Legia Warszawa - Viitorul FC 5:2 (3:1)
Kucharczyk (25. min. - k.), Cafu (35. min.), Kante (44. min., 53. min.), Kucharczyk (67. min.) - Hagi (21. min.), Vodut (80. min.)
Żółte kartki: Mączyński - Matan, Hagi
Legia: Malarz (65' Majecki) - Astiz (72' Philipps), Remy, Wieteska - Vesović (72' Michalak, Mączyński (76' Żyro), Cafu, Hamalainen (65' Kulenović), Szymański (76' Nagy) - Kante (63' Hlousek), Kucharczyk
Viitorul: Cojocaru (72; Tordai) - Mladen, Hodorogea, Tiru (85' Luchin), De Nooijer (72' Boboc) - Vina, Achim (54' Ciobanu; 90' Pitu), Baluta - Hagi (85' Tira), Dragus, Matan
Dean Klafurić: To był dla nas dobry mecz. Mieliśmy okazję pokazać naszym kibicom, że podczas okresu przygotowawczego pracowaliśmy zarówno nad siłą fizyczną, jak i nad taktyką. Nie mogę doczekać się dwumeczu z Cork City FC. Myślę, że jesteśmy gotowi. Nie zapominajmy, że dzisiejszy mecz był meczem towarzyskim. We wtorek czeka nas zupełnie inne spotkanie. Rozpoczęliśmy już analizę naszego przeciwnika. Jeden z naszych analityków był w Irlandii i oglądał ich wyjazdowy mecz z Dundalk FC. To z pewnością będzie ciężki mecz, to przecież kwalifikacje do Ligi Mistrzów.
- W piątek przeciwko Radomiakowi wystąpi inny skład. Pomysł był taki, aby podczas dwóch meczów sparingowych z Viitorulem i Radomiakiem każdy zawodnik zagrał po 90 minut. Jestem usatysfakcjonowany z ustawienia z trzema obrońcami. Zaczęliśmy grę takim systemem, ponieważ bardziej pasuje on do charakterystyki naszych graczy. Dla mnie tak na prawdę nie istotny jest system a ludzie, którzy mają wykonać plan taktyczny i to, jak oni reagują na sytuacje podczas meczu w każdej strefie boiska.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.