Domyślne zdjęcie Legia.Net

Legia Warszawa - Amkar Perm 0:0

Jakub Trepczyński

Źródło: Legia.Net

27.06.2008 17:00

(akt. 20.12.2018 08:07)

Przebywający na zgrupowaniu w Grodzisku Wielkopolskim piłkarze Legii, rozegrali dziś swój pierwszy mecz sparingowy przed zbliżającym się sezonem. Rywalem warszawskiej drużyny była rosyjska drużyna, Amkar Perm. Spotkanie, które rozegrano na głównym boisku Dyskobolii, rozpoczęło się o godzinie 17. Z powodu lekkiego urazu pleców na placu gry zabrakło <b>Aleksandara Vukovicia</b>, którego w roli kapitana zastąpił <b>Wojciech Szala</b>. Na placu gry nie pojawili się również kontuzjowani <b>Edson da Silva</b> i <b>Wojciech Skaba</b>. <br>- <a href=http://relacja.legia.net class=link target=blank>Zapis relacji "na żywo"</a><br>- <a href=http://www.legia.net/fotoreportaz.php?id=643 class=link>Fotoreportaż z meczu</a>
Legia Warszawa - Amkar Perm 0:0 Żółte kartki (Legia): Rzeźniczak Legia: Mucha (46' Machnowskyj) - Rzeźniczak (46' Bronowicki), Szala (46' Yamoudou Camara), Choto (46' Kumbev), Kiełbowicz (46' Augustyn), Radović (46' Rybus), Giza (46' Borysiuk), Iwański (46' Smoliński), Wysocki (46' Jędrzejczyk) - Szałachowski (46' Rocki), Grzelak (46' Veselinović) Początek spotkania był wyrównany. Jednak z minuty na minutę przewagę uzyskiwali gracze z Rosji. Ich ataki były coraz śmielsze, lecz brakowało dobrego ostatniego podania, lub skuteczności pod bramką strzeżoną przez Jana Muchę. Legia konsekwentnie budowała swe ataki od defensywy. Obrońcy długo rozgrywali piłkę na własnej połowie boiska, lecz gdy podejmowali próbę ataków, zazwyczaj szybko tracili futbolówkę. Pierwszy strzał, który mógł zakończyć się stratą gola przez Legię, miał miejsce w 23. minucie. Na szczęście na posterunku był "Muszkin". Słowacki golkiper popisał się kapitalną paradą i wybił piłkę na rzut rożny. Kilka minut później, za brutalny pierwszą kartkę w tym meczu otrzymał Jakub Rzeźniczak. W 32. minucie znów było groźnie w polu karnym legionistów. Piłka o centymetry minęła bramkę Muchy po strzale napastnika Amkaru. Pod koniec pierwszej części gry swą szansę na zdobycie gola z rzutu wolnego miał jeszcze Tomasz Kiełbowicz, ale jego uderzenie przeleciało kilka metrów ponad bramką. W drugiej połowie spotkania trener Jan Urban wymienił całą jedenastkę. Nie zmieniło to jednak obrazu gry na lepszy. Cały czas na boisku dominowali zawodnicy z Permu. Umiejętnościami mogli się wykazać stołeczni defensorzy, którzy nie mogli narzekać na brak pracy podczas meczu. Z dobrej strony pokazywał sie testowany przez Legię Yamoudou Camara, który grał bardzo ofiarnie i co chwilę przerywał kolejne ataki Rosjan. W 62. minucie spotkania bardzo blisko zdobycia gola byli zawodnicy znad Uralu. Po strzale głową rosyjskiego napastnika piłka trafiła w słupek nowego bramkarza klubu z Łazienkowskiej, Kostantina Machnowskiego. Później jeszcze kilkakrotnie atakowali zawodnicy Amkaru, lecz Legii udawało się za każdym razem w ten czy inny sposób wychodzić z opresji. Pod koniec drugiej połowy swoją szansę na bramkę mieli też podopieczni trenera Urbana, ale strzał Artura Jędrzejczyka nie znalazł drogi do bramki. Ostatecznie konfrontacja zakończyła się bezbramkowym remisem.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.