Legia Warszawa - Cracovia 2:1 (0:1)
16.08.2010 18:45
Zapis relacji na żywo
Zapowiedź meczu
Legia Warszawa - Cracovia 2:1
5' (0:1) Bartosz Ślusarski77' (1:1) Marcin Komorowski
90+3 (2:1) Maciej Iwański
Składy:
Legia: Marijan Antolović - Artur Jędrzejczyk, Srdja Kneżević, Jakub Wawrzyniak, Marcin Komorowski - Manu, Ivica Vrdoljak, Maciej Iwański, Alejandro Cabral (46' Takesure Chinyama), Maciej Rybus (66' Sebastian Szałachowski) - Bruno Mezenga (87' Miroslav Radović)Cracovia: Marcin Cabaj - Marek Wasiluk, Marian Jarabica, Piotr Polczak, Krzysztof Janus - Mariusz Sacha, Arkadiusz Radomski, Sławomir Szeliga (75' Wojciech Łuczak), Bartłomiej Dudzic, Mateusz Klich - Bartosz Ślusarski (75' Radosław Matusiak)
Relacja z meczu: Wielkie emocje na inaugurację stadionu.
Na drugą połową nie wyszedł już słaby tego dnia Alejandro Cabral, a w jego miejsce wszedł drugi napastnik Takesure Chinyama. Nie oznaczało to jednak zmiany systemu gry, bo były król strzelców grał jako wysunięty napastnik, a cofnięty był Mezenga. W drugiej połowie niesiona dopingiem publiczności Legia atakowała i osiągała stopniowo coraz większą przewagę. Po nieco ponad godzinie gry zmęczonego Rybusa zastąpił Sebastian Szałachowski, który mocno ożywił grę lewym skrzydłem. Goście słabli z minuty na minutę i kradli czas jak tylko się dało. Rozpędzona Legia stwarzała coraz lepsze sytuacje, aż wreszcie w 77 minucie po rzucie rożnym do siatki Cabaja trafił Marcin Komorowski.
Legia parła do ataku i stwarzała kolejne okazje. Sam na sam z Cabajem znalazł się Chinyama, ale jakimś cudem szpagat zrobił bramkarz Cracovii i wybronił strzał. Sędzia doliczył zaledwie 4 minuty do gry, ale okazało się to wystarczające. Marcin Cabaj zbyt długo przetrzymywał piłkę w rękach i sędzia podyktował rzut wolny pośredni z około 15 metrów. Wszyscy gracze gości cofnęli się do obrony i za wszelką cenę starali się zatrzymać strzał legionistów. Ale uderzający Iwański kopnął piłkę na tyle precyzyjnie, że ta wtoczyła się do bramki tuż przy słupku. Na trybunach wybuchł szał radości, któremu ulegli także dziennikarze sympatyzujący z warszawskim klubem. Sędzia tuż po wznowieniu gry zakończył spotkanie i Legia odniosła zasłużoną wygraną. Kibice spisali się dziś wspaniale, za co podziękowali im piłkarze. I trzeba przyznać, że to doping poniósł Legię do wygranej.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.