Legia Warszawa - MKS Mława 4:3
10.10.2006 17:54
Dziś o godz. 11:30 w ramach przygotowań do niedzielnego spotkania z Pogonią Szczecin, legioniści rozegrali na płycie głównej boiska przy ulicy Łazienkowskiej 3 grę treningową z MKS Mława. Mecz z IV ligową drużyną odbył się w ramach zajęć treningowych, dlatego też na spotkanie nie mieli wstępu kibice. Legia rozpoczęła mecz w następującym składzie - <b>Mucha - Kiełbowicz, Balde, Dick, Szala - Edson, Vukovic, Mulryne, Szałachowski - Janczyk, Elton</b>. Poniżej zapis ciekawszych fragmentów spotkania.
- <a href=fotoreportaz.php?id=433 class=link>Zdjęcia z meczu</a>
Legia Warszawa - MKS Mława 4:3 (1:0)
Bramki: dla Legii - Dawid Janczyk - trzy (13, 52, 82), Adrian Paluchowski (57); dla Mławy - Piotr Król (60), Sławomir Sieja (64), Piotr Melchinkiewicz (70).
Legia wystąpiła w składzie: Jan Mucha (46-Łukasz Fabiański) - Wojciech Szala (46-Piotr Rafalski), Herbert Dick (46-Artur Jędrzejczyk), Mamadou Balde (46-Hugo Alcantara), Edson (46-Artur Chałas) - Sebastian Szałachowski (46-Jakub Polniak), Aleksandar Vukovic (46-Junior), Philipip Mulryne, Tomasz Kiełbowicz (46-Roger) - Elton (46-Adrian Paluchowski), Dawid Janczyk.
W Legii w spotkaniu sparingowym wystąpi testowany zawodnik z nr. 7 na koszulce. Jest nim 27 letni Irlandczyk Phillip Mulryne i od wczoraj trenuje z legionistami. Do zespołu zdążyli już dołączyć kadrowicze z Zimbabwe.
Zapis meczu
Pierwsze minuty należały do Legii i stały pod znakiem stałych fragmentów gry Edsona. Najpierw Brazylijczyk dorzucał piłkę na głowę Vukovicia, ale bramkarz przeniósł piłkę nad poprzeczką. Po chwili znów Edson, tym razem trafił w głowę Janczyka, ale golkiper gości był na posterunku. Trzy minuty później Vuko strzelał z dystansu, ale niecelnie.
Legia przeważała, ale marnowała seryjnie stwarzane sytuacje. Edson pięknie zagrywał do Eltona, ten wykłada piłkę Janczykowi, który z 5 metrów nie trafia do pustej bramki. Po chwili testowany zawodnik Mulryne zagrywa ładną prostopadłą piłkę do Janczyka, ale Dawid za późno wystartował do przodu i futbolówka padła łupem obrońców.
Po 12 minutach kolejny raz popisuje się Edson, który zagrywa idealnie do Janczyka. Młody legionista wychodzi sam na sam z bramkarzem MKS Mława, ale górą bramkarz gości. W 13 minucie pada bramka. Edson dogrywa z rzutu rożnego na głowę Janczyka i ten w końcu umieszcza piłkę w siatce. 1:0!
Po kwadransie Mulryne zagrywa ładnie do Eltona, ale Brazylijczyk obok słupka. Zarysowała sie wyraźna przewaga Legii, ale nieskuteczność nadal jest największym mankamentem mistrza Polski. Bardzo to irytuje trenera Dariusza Wdowczyka, który coraz głośniej pokrzykuje na swoich podopiecznych. Po dwie dogodne sytuacje zmarnowali przez pół godziny Elton i Janczyk. Dobrze gra testowany Philip Mulryne na środku pomocy, denerwuje za to sposób rozgrywania piłki przez Vuko, który od razu oddaje piłkę do przodu często ze stratą dla drużyny.
Ładnie grają skrzydła - Edson i Szałachowski. Niezłe spotkanie rozgrywa Kiełbowicz, który znakomicie uzupełnia się z Edsonem. Nieporadnością popisują sie co chwila napastnicy. Trener co chwila pokrzykuje na nich i na formację obronną, która popełnia błędy w ustawieniu.
Jeszcze w 44 minucie Elton po ładnym podaniu Vukovicia stanął sam przed bramkarzem z Mławy, ale uderzył obok słupka. Koniec pierwszej części gry, Legia wyraźnie przeważa, ale ilość niewykorzystancyh sytuacji przez napastników przechodzi najśmielsze oczekiwania. Trener Wdowczyk jest wyraźnie załamany tym faktem i schodził do szatni ze spuszczoną głową.
W drugiej połowie na murawie pojawili się Junior, Roger, Fabiański, Hugo i zawodnicy rezerw.
W 52 minucie ładną piłkę ze skrzydła otrzymał Janczyk i płaskim strzałem w długi róg podwyższył na 2:0. Minutę później Roger zagrał dokładnie do Juniora, ten strzelił tuż przy słupku, ale bramkarz zdołał wybronić.
W 57 Mulryne popisał się ślicznym kilkudziesięcio metrowym, prostopadłym zagraniem ze środka pola do Paluchowskiego, który minął bramkarz i strzałem od słupka umieścił piłkę w siatce. 3:0!
W 60 minucie niespodziewanie zrobiło się 3:1. Na strzał z za pola karnego zdecydował sie zawodnik gości z nr. 5. Fabiański nawet nie drgnął i gol dla Mławy stał się faktem. Ale to nie koniec. Pięć później t.j. w 64 minucie rzut wolny dla MKS Mława. Strzał nad murem, Fabiański nawet znów nawet nie zareagował i 3:2! Jednak i tego było mało zawodnikom z Mławy. W 70 minucie gola na 3:3 po nieudanej pułapce ofsajdowej sam na sam z bramkarzem Legii znalazł sie napastnik gości. Fabiański tradycyjnie się nie ruszył i zrobiło się 3:3! Fatalnie w drugiej odsłonie gra blok defensywny Legii, który popełnia kardynalne błędy.
w 82 minucie gola na 4:3 dla mistrzów Polski, zdobył po dośrodkowaniy z rzutu rożnego Dawid Janczyk, który tym samym skompletował hat-tricka. Piłkarze Mławy, którzy już opuścili boisko robią sobie zdjęcia z piłkarzami Legii.
Do końca spotkania wynik już nie uległ zmianie. Legia wygrała 4:3. Dwie połowy to dwie różne postawy legionistów. W pierwszej grali pewnie i z rozmachem, ale nieskutecznie. W drugiej odsłonie na murawie pojawili się inni piłkarze i ... poprawiła sie skuteczność, ale kosztem gry defensywnej. Ciekawie zaprezentował sie testowany Irlandczyk, jeśli Legia zdecyduje sie na transfer, to może mieć z niego pociechę.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.