News: Legia Warszawa - Ruch Chorzów: Stawką meczu jest pozycja lidera

Legia Warszawa - Ruch Chorzów: Stawką meczu jest pozycja lidera

Marcin Szymczyk, Samuel Szczygielski

Źródło: Legia.Net

28.02.2016 09:48

(akt. 07.12.2018 16:59)

Niedzielny mecz z Ruchem Chorzów może być trudniejszy od rywalizacji z Jagiellonią Białystok czy Zagłębiem Lubin. „Jaga” po 25 minutach pogodziła się z porażką, zaś Zagłębie sprawiło trochę kłopotów, ale na więcej niż jedno trafienie stać ich nie było. Teraz do Warszawy przyjedzie Ruch Chorzów z siedmioma byłymi zawodnikami naszego klubu w kadrze, drużyna opromieniona w zwycięstwem w Wielkich Derbach Śląska nad Górnikiem. Dodatkowo pojawi się presja – spotkanie będzie dla legionistów szansą na objęcia prowadzenia w tabeli gdyż Piast Gliwice przegrał w Gdańsku z Lechią. Jak z tym wszystkim poradzi sobie ekipa Stanisława Czerczesowa? Przekonamy się w niedzielny wieczór.

Historie meczów Legii z Ruchem sięgają 1927 roku, kiedy rywale nie nazywali się jeszcze Ruchem Chorzów, tylko Ruchem Wielkie Hajduki. Wtedy warszawianie przegrali 1:3, jednak rzecz jasna - ogólny bilans bezpośrednich spotkań jest korzystny dla Legii. Wygrała ona 59 meczów, zremisowała 42, a przegrała 45. Dzisiaj stanie przed szansą sześćdziesiątego zwycięstwa z Ruchem w historii.


Ostatnie spotkanie "wojskowych" z ekipą z Chorzowa zakończyło się pogromem rywala. Legia wygrała na wyjeździe aż 4:1 po bramkach Nikolicia, Vranjesa, Kucharczyka i Prijovicia, dla Ruchu trafił Stępiński. Teoretycznie faworytem spotkania może być tylko Legia. Oba kluby dzieli obecnie przepaść. Różnicę widać w infrastrukturze, budżecie i klasie zawodników. Jednak rywale zajmują piąte miejsce w tabeli, zdobyli 34 punkty, a w tym roku prezentują się naprawdę solidnie. To pokazuje, że przeciwnika nie można zlekceważyć. Tym bardziej, że zbytnia pewność siebie omal nie zgubiła legionistów w Lubinie. – Odbyliśmy po tym spotkaniu rozmowę z piłkarzami, analizowaliśmy co było złe i mam nadzieję, że takie rozprężenie jakie miało miejsce w czasie spotkania z Zagłębiem już się nie powtórzy – skomentował trener Legii Stanisław Czerczesow.


Ruch poprowadzi Waldemar Fornalik, były selekcjoner reprezentacji Polski. Jego ostatnia przygoda z „Niebieskimi” rozpoczęła się w październiku 2014 roku. Jak zwykle w Chorzowie tworzy niezły zespół za małe pieniądze – stał się specjalistą od takich zadań. Obecna drużyna, choć złożona z weteranów i graczy niechcianych w innych klubach, gra dobrze w piłkę i ma słynny śląski charakter – czy gra nieustępliwie i do końca.


W kadrze Ruchu znajduje się aż siedmiu byłych graczy Legii - Łukasz Surma, Maciej Iwański, Wojciech Skaba, Michał Efir, Kamil Mazek, Łukasz Moneta i Mateusz Cichocki. „Fazi” i „Ajwen” stanowią o sile pomocy „Niebiskich”. Mazi wywalczył sobie jesienią miejsce w pierwszym składzie i jest ofensywną siłą napędową drużyny. „Fikoł” pozostaje rezerwowym bramkarzem, „Efirek”  na razie przegrywa rywalizację w ataku z Mariuszem Stępińskim, „Cichy" jest kontuzjowany, zaś Moneta dopiero przekonuje do siebie sztab szkoleniowy. Poza byłymi legionistami w składzie Ruchu, uwagę należy zwrócić z cała pewnością na młodego Patryka Lipskiego, który jest szybki, gra bez kompleksów i wiele potrafi. Sporo jakości zespołowi daje również wspomniany Stępiński – jest z groźny w polu karnym, potrafi z łatwością oszukać obrońcę, jest skuteczny. Lekceważyć nie należy też Tomasz Podgórskiego, który razem z Mazkiem tworzą groźne dla każdego rywala skrzydła i chyba najgroźniejszą broń Ruchu.


Poza Cichockim w Warszawie nie zagrają również Michał Helik i Maciej Urbańczyk, którzy przechodzą rehabilitację. Większe ubytki kadrowe są po stronie Legii – z powodu nadmiaru żółtych kartek nie wystąpią Michał Kucharczyk oraz Guilherme. Rehabilitację przechodzą Rafał Makowski i Ivica Vrdoljak, zaś pod dużym znakiem zapytania stoi występ Kaspra Hamalainena, który narzeka na problemy z łydką. Jednak trener Czerczesow ma szeroką kadrę i ma z kogo wybierać. Za „Gui” zagra z pewnością Ondrej Duda, zaś „Kuchego” prawdopodobnie zastąpi Bartosz Bereszyński, choć sztab szkoleniowy rozważa też opcję z Michałem Masłowskim. W wyjściowej jedenastce pojawi się też pewnie Ariel Borysiuk, który meczem w Lubinie z Zagłębiem wywalczył sobie miejsce w jedenastce.


- Mecz z Ruchem z pewnością nie będzie należał do łatwych. To dobrze zorganizowana drużyna, wie doskonale co robić na boisku. Obejrzeliśmy i zanalizowaliśmy dwa ich tegoroczne spotkania – 0:0 i 2:0 w derbach z Górnikiem. Nie będzie łatwo, ale gramy o trzy punkty – zapowiada trener Legii Stanisław Czerczesow. Czy cel uda się zrealizować i wskoczyć już po trzech tegorocznych kolejkach na pozycję lidera w tabeli ekstraklasy? O tym przekonamy się w niedzielny wieczór.


Według bukmacherów murowanym faworytem spotkania jest Legia. Specjaliści z Bet365 pomnożą postawione pieniądze na „Wojskowych” po kursie 1.33. Remis to mnożnik w wysokości 4.75, zaś ewentualna wygrana Ruchu aż 9.50. Spotkanie transmitować będzie stacja Canal+, ale my wszystkich zapraszamy na stadion. Pomóżmy Legii objąć prowadzenie w tabeli. #WszyscyNaLegie. Początek o godzinie 18.


Przypuszczalne składy:


Legia: Malarz - Jędrzejczyk, Lewczuk, Pazdan, Hlousek - Duda, Jodłowiec, Borysiuk, Bereszyński - Prijović, Nikolić.


Ruch: Putnocky - Konczkowski, Koj, Grodzicki, Oleksy - Mazek, Surma, Lipski, Iwański, Podgórski - Stępiński.

Polecamy

Komentarze (34)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.