Domyślne zdjęcie Legia.Net

Legia Warszawa - Szachtar Donieck 2:4 (0:2)

Mariusz Ostrowski, Mirosław Drożdż

Źródło: Legia.Net

10.02.2008 16:27

(akt. 21.12.2018 06:01)

W La Mandze Legia przegrała sparingowe spotkanie z Szachtarem Donieck 2:4. Trafienia dla Legii zaliczyli <b>Bartłomiej Grzelak</b> i <b>Edson</b>, który popisał się pięknym uderzeniem z rzutu wolnego. Natomiast dla Szachtara dwie bramki zdobył <b>Luiz Adriano</b>, a po jednej <b>Oleksandr Gladky</b> i <b>Elton Brandao.</b> Legioniści powinni zdobyć jeszcze kilka goli, ale dwukrotnie rywale wybijali piłkę z linii bramkowej, natomiast raz uratował ich słupek. Arbiter zakończył mecz kilka minut przed czasem, gdyż na boisku doszło do niepotrzebnych przepychanek, w których najbardziej ucierpiał <b>Jakub Rzeźniczak</b>. Jest to drugie spotkanie z rzędu, w którym podopieczni trenera <b>Jana Urbana</b> tracą cztery bramki. Kolejny pojedynek już za trzy dni, a rywalem będzie drużyna Realu Murcia. - <a href=fotoreportaz.php?id=600 class=link>Fotoreportaż ze sparingu</a>
Legia Warszawa - Szachtar Donieck 2:4 (0:2) Grzelak (67. min.), Edson (78. min.) - Luiz Adriano (37. i 42. min.), Gladky (57. min.), Brandao (64. min.) Żółte kartki: Radović, Edson (Legia) oraz Kravchenko i Poljansky (Szachtar) Legia: Mucha - Rzeźniczak, Szala, Astiz, Kiełbowicz - Radović, Ekwueme (20' Grzelak), Roger, Giza, Edson - Chinyama (83' Korzym) Szachtar: Pyatov (46' Virt) - Kucher, Gai, Lewandowski (46' Yezerskiy), Shevchuk - Vukić (46' Jadson), Fernandinho (46' Pryomov), Hübschman (46' Duljaj), Polyansky (65' Tkachenko), Kravchenko (46' Brandao) - Adriano (46' Gladky) Mecz z Szachtarem miał odpowiedzieć trenerowi Urbanowi, na ile zawodnicy są przygotowani, by grać spotkanie pełne 90 minut. Punktualnie o 16:30 na boisko wybiegły obie jedenastki: Legii i Szachtara Donieck. Początek meczu nie zapowiadał tego co miało się wydarzyć pod jego koniec. Pierwsze dwadzieścia minut meczu toczyło się głównie w środku pola. Ani jedna, ani druga drużyna nie stworzyła sobie wystarczającej przewagi, aby zagrozić bramce rywali. Dało się jednak odczuć, że piłkarze Szachtara, jak to mają w zwyczaju, będą grali ostro i bezpardonowo. W 20. minucie kontuzjowanego Ekwueme zastąpił Bartek Grzelak. Martins naciągnął więzadła i musiał zejść z boiska. W 36. minucie po jednej z akcji drużyna Szachtara wyszła na prowadzenie. Bramkę zdobył Luiz Adriano. Legioniści rzucili się do odrabiania strat. W 40. minucie na bramkę rywali uderzył głową Roger, ale bramkarz łapie jego strzał. Legionistom bardzo trudno było się przedrzeć przed dobrze poukładaną obronę przeciwników. Cztery minuty przed końcem pierwszej połowy, błąd popełnił Kuba Rzeźniczak, któremu "urwał się" jeden z napastników Szachtara i po dośrodkowaniu piłkę do bramki skierował ponownie Adriano. Chwilę później legioniści stworzyli groźną sytuację, ale w zamieszaniu podbramkowym nikt nie potrafił skierować piłki do siatki. Druga połowa zaczęła się od zmian w Szachtarze. Trener wystawił drugą jedenastkę - w Legii bez zmian. Legia zaczęła od ataków i już w drugiej minucie słupek uratował drużynę z Doniecka przed stratą bramki. Chwilę później kolejna groźna sytuacja, ale tym razem naszych przeciwników ratuje obrońca, który wybija piłkę z linii bramkowej głową. W 55. minucie po rzucie rożnym bramkę dla rywali zdobył Gladky. Gra się wyraźnie zaostrzyła. W 59. minucie leżącego Edsona kopnął Polynsky, ale sędzia upomniał go jedynie żółtym kartonikiem. Cztery minuty później było już 4:0 - rajdem w pole karne wpadł Brandao i przelobował piłkę nad bezradnym Muchą. Wzorem poprzednich sparingów Legia zabrała się za odrabianie strat: w 65. minucie w pole karne Szachtara wbiegł Grzelak, minął serią zwodów obrońców i mocnym strzałem umieścił piłkę w siatce. Dziesięć minut później w podobnej sytuacji znalazł się Chinyama, ale tym razem obrońcy sfaulowali go tuż przed polem karnym. Do piłki podszedł Edson i... po chwili zrobiło się 4:2. Piłka otarła się jeszcze o słupek i wpadła do bramki. Na boisku pojawił się w miejsce Chinyamy Maciek Korzym. Młody napastnik jednak nie pograł sobie długo, gdyż tuż przed końcem spotkania doszło między zawodnikami do bijatyki i sędzia zdecydował się przerwać spotkanie. Trzeci sparing Legii podczas zgrupowania w Campoamor kończy się porażką.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.