News: Legia Warszawa - Widzew Łódź: Nie wypada przerywać passy

Legia Warszawa - Widzew Łódź: Nie wypada przerywać passy

Emil Kopański

Źródło: Legia.Net

22.11.2012 20:21

(akt. 10.12.2018 11:07)

Takie mecze zawsze budzą dodatkowe emocje. Jeszcze kilkanaście lat temu spotkania między tymi zespołami decydowały o mistrzostwie Polski. I chociaż dzisiaj klasyk Legia Warszawa – Widzew Łódź ze względu na niższy poziom prezentowany przez łodzian nie ma aż tak dużej rangi, zwycięstwo dla kibiców nadal ma spore znaczenie. W piątek o 20.45 legioniści podejmą przy Łazienkowskiej podopiecznych Radosława Mroczkowskiego i choć są zdecydowanym faworytem, muszą podejść do potyczki bardzo skoncentrowani. Łodzianie bowiem z pewnością będą próbowali pokusić się o sprawienie dużej niespodzianki.

W tym sezonie widzewiacy nieraz zaskakiwali już swoich rywali. Zaliczyli fenomenalny początek sezonu, wygrywając cztery z pięciu pierwszych spotkań. W kolejnych siedmiu zgromadzili jednak na swoim koncie zaledwie cztery oczka i aktualnie zajmują dziewiąte miejsce w tabeli. W minionej kolejce przegrali w Gdańsku z tamtejszą Lechią 0:2, doznając piątej porażki w sezonie. Widzewiacy strzelili czternaście goli, tracąc o dwa więcej. Najlepszym strzelcem zespołu z mało imponującym dorobkiem trzech bramek jest, reprezentujący barwy klubu z Alei Piłsudskiego już od sześciu lat, Łukasz Broź.


Dużo lepiej we wszystkich zestawieniach prezentują się legioniści. Do tej pory wygrali już osiem spotkań, zaliczyli trzy remisy i tylko jedną porażkę (z Jagiellonią Białystok). Z przewagą trzech punktów nad lokalnym rywalem, Polonią, przewodzą ligowej stawce. Do spotkania z Widzewem przystąpią podbudowani zwycięstwem (3:1) w prestiżowym meczu z Lechem Poznań. Historia jednak uczy, że Legia jest, przynajmniej w ostatnich sezonach, zespołem bardzo chimerycznym. Potrafi w świetnym stylu ograć Lecha, Wisłę Kraków czy Śląsk Wrocław, aby w następnej kolejce stracić punkty z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Pod wodzą Jana Urbana forma legionistów powoli się jednak stabilizuje i ekipa z Łazienkowskiej jest bardziej przewidywalna, niż choćby rok temu pod wodzą Macieja Skorży. Miejmy nadzieję, że swoją dobrą dyspozycję potwierdzi także w piątek.


Do autokaru jadącego do Warszawy nie wsiądą w Łodzi Adam Banasiak i Maciej Mielcarz. Pierwszy z nich, były legionista, musi odpokutować karę za czerwoną kartkę. Dużo dłuższa przerwa czeka natomiast etatowego golkipera drużyny Widzewa. Zerwał on bowiem więzadła krzyżowe w kolanie i w zeszłym tygodniu przeszedł operację. Teraz czeka go długa rehabilitacja. Tę nadal przechodzi Michał Efir, w piątek na murawie nie zobaczymy także Marka Saganowskiego, Rafała Wolskiego i Ivicy Vrdoljaka. Chorwat narzeka na bóle w okolicach ścięgna Achillesa i przechodzi drobne zabiegi medyczne. Poza wymienioną czwórką trener Urban ma do dyspozycji wszystkich zawodników.


Dotychczas Legia spotykała się z Widzewem 72 razy. Bilans jest korzystny dla Legii, która zwyciężyła w 35 potyczkach. Ostatni raz Widzewowi udało się ograć warszawian... dwanaście lat temu. 15 kwietnia 2000 roku łodzianie wygrali 3:2. Od tego czasu Legia jest niepokonana. W całej historii strzeliła Widzewowi 108 goli, tracąc 64. Poprzedni ligowy mecz zakończył się remisem 1:1, a bramki zdobywali Radosław Matusiak i Michał Kucharczyk. Także według specjalistów w bwin.com faworytem spotkania są legioniści - kurs 1.40. Remis to mnożnik 4.33, zaś wygrana Widzewa aż 7.50. Wszystkich zainteresowanych piątkowym spotkaniem serdecznie zapraszamy do śledzenia naszych relacji!

Przypuszczalne składy:


Legia: Kuciak – Rzeźniczak, Jędrzejczyk, Żewłakow, Wawrzyniak – Kosecki, Furman, Radović, Gol, Żyro – Ljuboja


Widzew: Dragojević – Broź, Phibel, Duda, Bartkowski – Kowalski, Bartoszewicz, Dudek, Okachi – Alex Bruno, Ben Dhifallah

Polecamy

Komentarze (93)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.