Legia Warszawa - Widzew Łódź: Podtrzymać dobrą serię
22.10.2011 00:54
Po pokonaniu Rapidu Bukareszt w Lidze Europy humory w stołecznej ekipie dopisują. Zawodnicy i trener nie dopuszczają powtórki z przeszłości kiedy po sukcesie zdarzały się wpadki z teoretycznie słabszym przeciwnikiem. Zajęcie po pojedynku z rumuńską ekipą były trochę lżejsze, ale nie oznacza to żadnego rozluźnienia. Ważne, że niemal wszyscy zawodnicy są do dyspozycji trenera Macieja Skorży. Pod uwagę nie może być brany jedynie Michal Hubnik. Cieszy za to gotowość Jakuba Wawrzyniaka, który jeszcze wczoraj opuszczał boisko z dużym grymasem bólu na twarzy. Szkoleniowiec legionistów ma duże pole do popisu przy ustalaniu składu osobowego na niedzielną konfrontację.
W zespole z Łodzi sytuacja nie jest tak dobra. Dalej nie wiadomo czy przy Łazienkowskiej pojawi się efektownie grający Nika Dzalamidze. Wykluczone z występu są powracających do zdrowia Łukasz Broź i Jurijs Żigajevs. Przez nadmiar żółtych kartek z Legią nie zagra Piotr Grzelczak – najskuteczniejszy snajper RTS-u. Komisja Ligi zawiesiła na trzy meczeBruno Pinheiro, który w derbach fabrycznego miasta brutalnie zaatakował Marcina Mięciela.
Presja w ekipie Radosława Mroczkowskiego nieznacznie zwiększyła się po wspomnianych, przegranych 0:1 derbach Łodzi. Szkoleniowiec „Czerwonych” zapowiada, że nieobecnych zawodników postara zastąpić się graczami z Młodej Ekstraklasy. Trudno więc przewidywać jak ustawieni wybiegną Widzewiacy na boisko w stolicy. Mimo wszystko należy spodziewać się zastosowania dosyć defensywnej taktyki. Ważną rolę może odegrać Prince Okachi, który będzie starał się robić więcej miejsca dla kolegów. Jeśli w pełni sił będzie wspomniany Dzalamidze, możemy spodziewać się kilku niekonwencjonalnych zagrań z jego strony. Generalnie jednak kreatywność nie jest mocną stroną łodzian. Można powiedzieć, że czterokrotny mistrz kraju gra prostą i rzemieślniczą piłkę, której nigdy nie nazwiemy przyjemną dla oka.
Od 1948 roku, obie ekipy „krzyżowały szable” 62 razy. Częściej zwycięsko z tych potyczek wychodzili legioniści, którzy zdołali odnieść 27 zwycięstw. Do tego należy dorzucić 17 remisów i 18 porażek. Jeżeli zaś spojrzymy jedynie na spotkania, które rozgrywane były przy Łazienkowskiej to zaobserwujemy wyraźną dominacją Wojskowych, którzy w Warszawie wygrywali 20 razy, a do tego zanotowali 8 remisów i 3 porażki. Przez wiele lat mogliśmy obserwować bardzo zacięty pojedynki Legii z Widzewem. W naszej historii są jednak mecze pamiętane lepiej niż pozostałe. Jednym z takich jest spotkanie rozgrywane w czerwcu 1997 roku. Pojedynek ten decydował o mistrzostwie, a Wojskowi mimo, że do 88. Minuty prowadzili 2:0 to ostatecznie przegrali 2:3 po golach Sławomira Majaka, Dariusza Gęsiora i Andrieja Michalczuka. Ale to już historia. Ostatni raz łodzianie zdobyli choćby punkt w meczu z Legią 6 kwietnia 2001 roku. W kolejnych 10 spotkaniach w Ekstraklasie Widzew już tylko przegrywał. Najbardziej upokarzające dla łodzian było 0:6 w sezonie 2003/04, kiedy gola strzelił m.in. bramkarz Legii Artur Boruc.
Tym razem zdecydowanym faworytem są legioniści, którzy zamierzają podtrzymać serię sześciu, zwycięskich meczów. Osłabiony Widzew nie powinien być trudnym rywalem, ale nie należy go lekceważyć. Piłkarze Legii już nie raz tracili punkty w meczu, w którym byli faworytami. Do rywala z Łodzi trzeba podejść w pełni skoncentrowanym i zdeterminowanym. Bukmacherzy również widzą Wojskowych w roli faworyta. Specjaliści z bwin.com za postawioną złotówkę na Legię mnożą pieniądze po kursie 1.60. Remis to mnożnik 3.50, zaś wygrana gości 5.75.
Przypuszczalne składy:
Legia: Kuciak – Jędrzejczyk, Żewłakow, Komorowski, Wawrzyniak – Rybus, Vrdoljak, Gol, Borysiuk, Radović – Ljuboja
Widzew: Mielczarz – Ben Radhia, Madera, Ukah, Dudu – Ostrowski, Panka, Budka, Dzalamidze - Oziębała, Okachi
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.