Legia Warszawa - Widzew Łódź: Powtórka z rozrywki?
25.10.2011 04:45
Środowe starcie zapowiada się o tyle ciekawie, że przegrany odpada z dalszej rywalizacji w tych rozgrywkach, zamykając sobie tym samym najkrótszą drogę do Ligi Europy. O ile w przypadku dobrze dysponowanych warszawian "pudło" na mecie sezonu jest absolutnym minimum, to dla Widzewa Puchar Polski może stanowić jedyną szansę na to, aby móc pokazać się na europejskiej arenie.
W związku z niezbyt stosownym zachowaniem kibiców Widzewa w niedzielne popołudnie, kiedy pomylili mecz piłkarski rozgrywany przy Łazienkowskiej z huczną zabawą sylwestrową, tym razem podopieczni Radosława Mroczkowskiegobędą musieli radzić sobie bez wsparcia swoich fanów. Z tej decyzji cieszą się pewnie dzieci i młodzież z wybranych szkół podstawowych, domów dziecka, a także piłkarze klubów partnerskich Legii, którzy będą mogli za darmo obejrzeć mecz z sektora gości. Klub przygotował dla nich na tę okoliczność ok. 1,5 tys. wejściówek. Przypominamy też, że posiadacze karnetów na mecz wchodzą "gratis"!
Rzut oka na sytuację kadrową, w jakiej znajdują się obie ekipy przed środowym pojedynkiem. Pole do popisu będzie miał trener Maciej Skorża. Na konferencji prasowej szkoleniowiec nie wykluczał zmian, choć jasno zaznaczył, że jego cel nadrzędny polega na wystawieniu możliwie najsilniejszego składu. Między bajki należy więc włożyć "luźne" potraktowanie Widzewa i oparcie wyjściowej jedenastki na dotychczasowych zmiennikach. Z kolei goście, po niezłym początku sezonu, ostatnio spuścili z tonu - przynajmniej jeśli posiłkować się suchymi wynikami. W środę nie będą mieli nic do stracenia, a to czasami, paradoksalnie, bywa atutem...
Do wyjściowego składu Legii powróci zapewne Ivica Vrdoljak. Nieobecność chorwackiego kapitana w niedzielę usprawiedliwił na konferencji Maciej Skorża. – Styl gry i pozycja Ivicy narażają go na możliwość otrzymania żółtej kartki. Jako, że był zagrożony pauzą, wolałem mieć go do dyspozycji podczas meczu z Lechem – wyjaśnił. Szansę na występ od pierwszych minut mają również Wojciech Skaba, Jakub Rzeźniczak i Rafał Wolski. Z całą pewnością na boisku nie pojawią się Jakubowie: Wawrzyniak i Kosecki, którzy zmagają się z urazami. "Rumianego" na lewej obronie powinien zastąpić Tomasz Kiełbowicz.
W porównaniu z ostatnim meczem, sytuacja kadrowa w obozie Widzewa uległa znacznej poprawie. Do zespołu wracają "kartkowicze" – Piotr Grzelczak oraz Bruno Pinheiro. W obecnym sezonie obaj banici należeli do faworytów trenera Radosława Mroczkowskiego, więc wydaje się, że znajdzie się dla nich miejsce w podstawowym składzie. Jeśli chodzi o ustawienie taktyczne widzewiaków, to raczej czeka nas powtórka z rozrywki, czyli wariant z trzema defensywnymi pomocnikami, których zadaniem będzie ponowne wyłączenie z gry Miroslava Radovicia i przerywanie ataku pozycyjnego legionistów. Podobną taktykę w Lidze Europy stosował również Maciej Skorża, zatem należy oczekiwać, że trener, pomny słabej postawy Legii w 1. połowie, na środę znajdzie skuteczne antidotum. Czyżby więc "Radko" miał powędrować na skrzydło?
Według ekspertów z bwin.com, Legia jest zdecydowanym faworytem. Jej zwycięstwo oszacowano na kurs 1,70 zł, remis na 3,40 zł, zaś ewentualny triumf gości został wyceniony na równo 5 zł za każdą postawioną złotówkę.
W środę życzymy Wojskowym zwycięstwa, najlepiej do zera, co przedłużyłoby passę meczów z rzędu bez straty gola do 6! Wszyscy na stadion!
Przewidywane składy:
Legia: Skaba – Rzeźniczak, Żewłakow, Astiz, Kiełbowicz – Vrdoljak, Borysiuk, Gol – Radović, Ljuboja, Rybus
Widzew: Kaniecki – Budka, Madera, Bieniuk, Dudu – Ostrowski, Pinheiro, Panka, Ben Radhia, Dżalamidze - Grzelczak
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.