Domyślne zdjęcie Legia.Net

Legia Warszawa - Znicz Pruszków 1:0 (1:0)

Redakcja

Źródło: Legia.Net

16.02.2008 11:00

(akt. 21.12.2018 04:56)

W towarzyskim spotkaniu rozegranym przy ul. Łazienkowskiej, Legia Warszawa pokonała drugoligowy Znicz Pruszków 1:0. Jedyną bramkę w 43. minucie zdobył <b>Roger Guerreiro.</b> Legioniści posiadali optyczną przewagę i częściej przebywali pod bramką gości, jednak zabrakło skutecznego strzału, którym można by po raz kolejny pokonać <b>Pawła Pazdana</b>. Kilkakrotnie bramce <b>Jana Muchy</b> zagrozili również piłkarze Znicza, ale zwycięsko z tych pojedynków wyszedł golkiper Legii. Był to dziewiąty, kolejny sparing podopiecznych trenera <b>Jana Urbana</b> podczas trwających przygotowań do rundy rewanżowej. - <a href=http://relacja.legia.net class= link target=blank>Zapis relacji "na żywo"</a>
Legia Warszawa - Znicz Pruszków 1:0 (1:0) Roger (43 min.) Legia: Mucha - Szala, Rzeźniczak, Astiz, Kiełbowicz - Guerreiro, Giza, Edson (46' Wawrzyniak), Radović - Grzelak, Chinyama (70' Szałachowski) Kilka minut po godzinie 11. rozpoczęło się spotkanie Legii ze Zniczem. Na stadionie kibice zgodnie z wprowadzonymi ograniczeniami zgromadzili się tylko przed trybuną krytą od strony ul. Łazienkowskiej. Wydawałoby się, że przy takim zimnie jakie było tego dnia piłkarze będą się ruszali żwawo, choćby po to by nie zmarznąć. Nic bardziej mylnego. Od pierwszego gwizdka arbitra obie ekipy nie szarżowały tempa. Podopieczni Jana Urbana długo rozgrywali piłkę, poruszali się powoli a w ich grze było sporo niedokładności. Pierwszą groźną akcję przeprowadzili goście, jednak strzał Tomasza Piotrowskiego minął lewy słupek bramki Jana Muchy. Przez kolejne pół godziny z boiska wiało chłodem i nudą. Nie działo się praktycznie nic. Wszystkie akcje Legii kończyły sie albo na 40 metrze, albo tuż przed polem karnym rywali. Kiedy wydawało się, że po bezbarwnej pierwszej połowie wynik będzie brzmiał 0:0 sygnał do ataku dał kolegom z zespołu Piotr Giza. Uderzył z za pola karnego, ale piłka po rykoszecie minęła bramkę Pawła Pazdana. Chwilę późnie z dystansu uderzał Edson, ale bardzo słabo i niecelnie. Jednak trzeci strzał legionistów był już bez zarzutu. Z prawej strony pola karnego piłkę przyjął Roger i uderzył z powietrza z lewej nogi na dalszy słupek. Futbolówka wpadła tuż przy słupku, golkiper rywali nie miał żadnych szans. 1:0 dla Legii. Takim rezultatem zakończyła się pierwsza odsłona tej gry kontrolnej. W drugiej połowie obraz gry nie uległ zmianie, tempo spotkania nie wzrosło, a emocji było jak na lekarstwo. Trener Znicza wymienił większość składu. Jan Urban przeprowadził tylko dwie zmiany. Pokopanego w pierwszej połowie Edsona zastąpił reprezentant Jakub Wawrzyniak, zaś dwadzieścia minut przed końcem za Takesure Chinyamę na murawie pojawił się rekonwalescent Sebastian Szałachowski. W barwach rywali wystąpił wypożyczony z Legii Adrian Paluchowski, który dwukrotnie miał dobre okazje by pokonać Jana Muchę. W obu przypadkach przegrał jednak pojedynek z golkiperem reprezentacji Słowacji. Po słabej grze Legia pokonała Znicz Pruszków 1:0. O tym czy legioniści się oszczędzali by nie złapać urazu czy są po prostu w słabej dyspozycji przekonamy się już za tydzień w Grodzisku.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.