Legia – Zagłębie: Kto nie ogrywa miedzi, ten w fotelu lidera nie siedzi
01.11.2013 01:18
Dotychczas Zagłębie Lubin jest jednym z największych rozczarowań T-Mobile Ekstraklasy. Ten sezon na ławce trenerskiej klubu z Dolnego Śląska rozpoczął Pavel Hapal, ale zaledwie po dwóch ligowych kolejkach zastąpił go Adam Buczek. Szybko się jednak okazało, że i ta zmiana nie przyniosła oczekiwanych efektów i 27 września szkoleniowcem „Miedziowych” został Orest Lenczyk. Był to pierwszy klub 70-letniego trenera od czasu rozstania się ze Śląskiem Wrocław. Lenczyk już raz pracował w Zagłębiu – w 2009 roku, kiedy drużyna grała na zapleczu Ekstraklasy wywalczył z nią awans. Po powrocie do najwyższej klasy rozgrywkowej opuścił klub z Dolnego Śląska.
Przed sezonem Zagłębie przeprowadziło kilka naprawdę ciekawych transferów. Z Polonii Warszawa zostali pozyskani Łukasz Piątek oraz Miłosz Przybecki. Defensywę „Miedziowych” miał za zadanie uporządkować Słowak Lubomir Guldan, który w sezonie 2012/2013 zdobył mistrzostwo Bułgarii. Pod koniec sierpnia do drużyny dołączył były reprezentant Polski – Arkadiusz Piech, który powrócił do Ekstraklasy po nieudanym pobycie w Turcji. Napastnik szybko odzyskał skuteczność i jest obecnie najlepszym strzelcem Zagłębia z dorobkiem trzech bramek. Wszystkie te transfery nie wpłynęły jednak znacząco na formę drużyny z Dolnego Śląska. Podopieczni Lenczyka wciąż są jedną z najsłabszych ekip T-Mobile Ekstraklasy i z dorobkiem dwunastu punktów zajmują zaledwie trzynaste miejsce w ligowej tabeli.
Legia do meczu z Zagłębiem przystępuje po kompletnie nieudanym występie w Bydgoszczy. Niestety, Zawisza obnażył mankamenty drużyny Jana Urbana i pewnie wygrał 3:1. Legioniści muszą szybko zapomnieć o dotkliwej porażce i skupić się na sobotniej potyczce z Zagłębiem. W weekend trener Urban wciąż nie będzie mógł skorzystać z długiej listy kontuzjowanych zawodników, dlatego nie należy się spodziewać wielu zmian w składzie w porównaniu do spotkania w Bydgoszczy.
Sobotni mecz pomiędzy Legią Warszawa, a Zagłębiem Lubin będzie 55. oficjalnym spotkaniem obu drużyn. Legioniści dwadzieścia sześć razy schodzili z boiska w glorii zwycięstwa, dziewiętnaście dzielili się punktami, a dziewięć przełykali gorycz porażki. Bilans bramkowy 74-40 również przemawia na korzyść drużyny z Warszawy. Z obecnego składu Legii bramkarza Zagłębia najczęściej gnębił Marek Saganowski. „Sagan” czterokrotnie pakował piłkę do siatki Lubinian w ekstraklasowych rozgrywkach.
Według specjalistów z serwisu bukmacherskiego bet365.com to Legia jest faworytem spotkania z mnożnikiem 1.33. Każda złotówka postawiona na zwycięstwo Zagłębia będzie mnożona przez 11.00, a kurs na remis wynosi 4.50.
Przypuszczalne składy:
Legia: Skaba - Bereszyński, Rzeźniczak, Junior, Wawrzyniak - Ojamaa, Pinto, Vrdoljak, Furman, Brzyski - Dwaliszwili
Zagłębie: Ptak – Widanow, Guldan, Banaś, Cotra – Błąd, Bilek, Piątek, Jeż, Piech - Papadopulos
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.