Legia - Zawisza: Szansa dla zmienników?
16.03.2016 09:00
Pomiędzy trudnym meczem z Cracovią (2:1) a hitem z Lechem Poznań w sobotę, Legię czeka konfrontacja w Pucharze Polski. Ośmiodniowy maraton, zwłaszcza przy takich rywalach, jest i będzie wymagającym testem dla ekipy Stanisława Czerczesowa. Wydaje się, że spotkanie z Zawiszą powinno być najłatwiejsze, bo mowa o drużynie z niższej klasy rozgrywkowej, ale w pucharach niespodzianek nie brakuje. Warszawiacy muszą wyjść na boisko w pełni skoncentrowani i nie mogą zlekceważyć przeciwnika.
Zawisza w drodze do półfinałów pokonał kolejno Chrobrego Głogów (4:1), Stal Stalowa Wola (2:1) i Śląsk Wrocław (2:1). Na zapleczu Ekstraklasy drużyna z Bydgoszczy radzi sobie nieźle, tracąc do miejsca dającego awans tylko pięć punktów.
Doskonale pamiętamy, jak wyglądał Puchar Polski w 2014 roku, kiedy Zawisza doszedł aż do finału i na Stadionie Narodowym pokonał Zagłębie Lubin po rzutach karnych. Zwycięstwo, wykorzystując ostatnią "jedenastkę", zapewnił "niebiesko - czarnym"... Igor Lewczuk. Defensor jest obecnie ważnym graczem w talii Stanisława Czerczesowa, a wtedy zbierał oklaski grając jeszcze na prawej obronie. Był to złoty okres bydgoskiego klubu, ówczesnego beniaminka ekstraklasy. W drużynie prowadzonej przez Ryszarda Tarasiewicza błyszczęli Andre Micael, Herald Goulon,Luis Carlos, Michał Masłowski (choć wtedy długo leczył kontuzję) czy wspomniany już Lewczuk.
Dziś Zawisza wygląda zupełnie inaczej. Na ławce trenerskiej zasiada Zbigniew Smółka. Szkoleniowiec jest w Bydgoszczy od stycznia, wcześniej z powodzeniem prowadził trzecioligową Odrę Opole. Co ciekawe jako piłkarz, występował na bramce. Tak samo jak szkoleiowiec Legii, Stanisław Czerczesow. Skład "niebiesko - czarnych" znacznie zmienił się po spadku z Ekstraklasy. Choć nadal jest tam kilka nazwisk, które śmiało mogłyby grać wyżej niż w pierwszej lidze. Stawarczyk, Drygas, Mica, Patejuk czy Smektała to piłkarze dobrze znani szerszemu gronu kibiców.
Trener Czerczesow mówił na środowym spotkaniu z dziennikarzami, że zdaje sobie sprawę ze zbliżającego się szlagieru z Lechem. W związku z tym mecz z Zawiszą może być szansą dla zmienników. Jakich zmian można się spodziewać? Prawa obrona to zapewne Łukasz Broź. Na lewej pokazać się może Tomasz Brzyski. Boki pomocy - Bartosz Bereszyński na prawej oraz ktoś z dwójki Michał Masłowski lub Michaił Aleksandrow. Wiele zależeć będzie od tego czy gotowy do gry będzie Kasper Hamalainen. A miejsce w ataku? Albo szansę na przełamanie się otrzyma Nemanja Nikolić, albo zobaczymy któregoś z rezerwowych - Marka Saganowskiego lub Jarosława Niezgodę. Czemu mogłoby dość do tylu zmian? - Za nami trudne spotkanie w Krakowie, zobaczymy kto jak się zregeneruje i wtedy będziemy ustalać skład. Musimy pamiętać, ze przed nami trudny mecz z Lechem Poznań - komentuje szkoleniowiec Legii Warszawa.
Sędzią spotkania będzie pan Krzysztof Jakubik, a transmisję przeprowadzi Polsat Sport. Według Bet365 kurs na wygraną Legii to 1.40, na remis 4.33, a na zwycięstwo Zawiszy 8.50. Zapraszamy na stadion o 18:30, a w razie braku takiej możliwości na Legia.Net, gdzie przeprowadzimy relację tekstową "na żywo". Po ostatnim gwizdku arbitra zaprezentujemy wypowiedzi szkoleniowców i graczy, wideo z dopingiem, a także fotoreportaże.
Przypuszczalne składy:
Legia: Malarz - Broź, Lewczuk, Pazdan, Brzyski - Bereszyński, Borysiuk, Jodłowiec, Aleksandrow - Masłowski - Nikolić.
Zawisza: Sapela – Kamiński, M’voto, Stawarczyk, Igumanović – Smektała, Drygas, Arel, Patejuk, Mica – Angielski.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.