Legia znów ma bramkarza, który zadziwia ligę
04.04.2008 03:49
<b>Jan Mucha</b> jest niepokonany od 360 minut. Czy w Legii narodzi się gwiazda na miarę Boruca i Fabiańskiego? – Może zrobić wielką karierę – mówią eksperci. – Jano już od długiego czasu prezentuje się znakomicie. On w przeciwieństwie do Łukasza Fabiańskiego – w jego ostatnim sezonie w Warszawie – uratował Legii kilka zwycięstw – mówi <b>Cezary Kucharski</b>, były kapitan Legii i kolega Muchy z boiska. Słowak już drugi raz w tym sezonie śrubuje rekord bez straty gola. Na początku rundy jesiennej był niepokonany przez 575 minut. Teraz, licząc trzy ligowe mecze i jeden w rozgrywkach o Puchar Polski, nie puścił gola od 360 minut.
– Janek zrobił olbrzymie postępy, wchodząc z ławki rezerwowych nabierał doświadczenia i z czasem stał się jednym z tych obcokrajowców, którzy podnoszą poziom naszej ligi. Jeśli dalej będzie się rozwijał tak szybko, a trenując pod okiem Krzysztofa Dowhania ma to zapewnione, może wkrótce zmienić klub na mocniejszy – twierdzi specjalista od pracy z młodymi bramkarzami Andrzej Dawidziuk.
Pierwszy krok do wielkiej kariery Mucha już zrobił. 17 stycznia tego roku zadebiutował w reprezentacji Słowacji (w meczu z Węgrami). – Mucha to kolejny świetny bramkarz w Legii. Debiut w kadrze ma za sobą i jeśli tylko będą omijały go kontuzje, może zrobić wielką karierę – prognozuje były golkiper stołecznego klubu Zbigniew Robakiewicz. Rozwój talentu Słowaka oznacza, że wkrótce zainteresują się nim przedstawiciele silniejszych lig.
– Może odejdzie do klubu z wyższej półki, ale nie tak mocnego jak Arsenal. Jego poprzednik Łukasz Fabiański od początku kariery był znany w Europie ze względu na to, że w bardzo młodym wieku debiutował w mocnym klubie i szybko został w nim numerem jeden – przypomina Kucharski. – Jego prawdziwą wartość poznamy, wówczas gdy zagra w europejskich pucharach.
- To tam, a nie w polskiej lidze, rodzą się gwiazdy – uważa z kolei były bramkarz reprezentacji Jan Tomaszewski.
Mucha w grudniu ubiegłego roku skończył 25 lat. Podstawowym bramkarzem Legii został na początku tego sezonu. Wcześniej przez dwa lata pełnił rolę rezerwowego, cierpliwie czekając na swoją szansę. Tak jak wcześniej Kowalewski, Boruc czy Fabiański.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.