Domyślne zdjęcie Legia.Net

Legia została bez skrzydeł

Redakcja

Źródło: Przegląd Sportowy

22.11.2007 10:22

(akt. 21.12.2018 18:04)

Od początku sezonu nie było aż tak źle. Mamy problem z obsadą obu stron pomocy - martwi się trener Legii <b>Jan Urban</b>. W najbliższym meczu nie będą mogli zagrać min. <b>Miroslav Radović</b>, <b>Kamil Grosicki</b>, a zagrożony jest występ <b>Edsona</b>. Wcześniej rywale Legii mogli obawiać się rajdów prawą stroną boiska Miroslava Radovicia i Kamila Grosickiego oraz strzałów z dystansu Edsona. Najbliżsi przeciwnicy zespołu Urbana, piłkarze Polonii Bytom, nie mają się jednak czego bać. Radović i Edson mają problemy ze zdrowiem, leczy się także Grosicki, tyle że z uzależnienia od hazardu.
Kto na prawej? Edsona na lewej pomocy zastąpić może Marcin Smoliński, ale kto zagra z prawej strony? - To w tej chwili nasz największy problem - przyznaje trener Jan Urban. - Radovic i Grosicki to jedyni piłkarze, którzy grali u nas na tej pozycji. Ale muszę coś wymyślić - dodaje Urban. - Mamy bardzo dużo lewonożnych zawodników, a mniej tych, którzy dobrze grają prawą nogą. Nie zgadzam się jednak z twierdzeniem, że popełniliśmy błąd kompletując drużynę. Mamy po dwóch zawodników na jedną pozycję, nic nie można poradzić ha taki przypadek, że Radovic i Grosicki jednocześnie wypadli z gry. Trudno mieć po trzech graczy na jedno miejsce - broni się Urban. Na prawej pomocy mógłby wystąpić Piotr Bronowicki. W Legii grał dotąd głównie na prawej obronie, ale - podobnie jak jego brat Grzegorz - to bardzo wszechstronny piłkarz. - Może zaimprowizuję coś z Bronowickim, chociaż Piotrek zmagał się z grypą. Ale może będzie zdrów do sobory - liczy szkoleniowiec Legii - Jeśli nie on, to może przesunę na prawą pomoc Marcina Smolińskiego - zastanawia się Urban. Teoretycznie na tej pozycji mógłby postawić na Macieja Korzyma. - Mało prawdopodobne, choć próbowałem takiego rozwiązania pod koniec meczu z Groclinem w Pucharze Ekstraklasy - dodaje trener Legii. A jeszcze tydzień temu zdawało się, że Radovic raczej wystąpi w Bytomiu. - Zagra na 90 procent - mówił asystent Urbana Jacek Magiera. - Ma problem z żebrem. Sprawa jest poważniejsza niż myśleliśmy. Jego występ jest wykluczony. Gdyby to był ostatni mecz, to może by zagrał, ale mamy przed sobą jeszcze trzy spotkania. Liczę że wystąpi z Cracovią - przyznaje pierwszy trener. Lepiej wygląda stan zdrowia Edsona. Zawodnik trenował normalnie i decyzja o tym czy zagra, zapadnie przed meczem. Inaki nie zagra Problemy z obsadą boków pomocy, to nie jedyne zmartwienia Urbana. Odnowił się uraz Inakiego Astiza, nie trenował także Martins Ekwueme. - Hiszpan na pewno nie zagra w sobotę. To jest mniejszy problem niż obsada prawej pomocy - zapewnia szkoleniowiec. Jego miejsce w centrum obrony zajmie Wojciech Szala, który utworzy parę defensorów z Dicksonem Choto. Poprawił się za to stan zdrowia Ekwueme. Nigeryjczyk doszedł już do siebie. Wątpliwe jednak, by zagrał, bo na jego pozycji pewne miejsce ma Aleksandar Vukovic Gdy wielu zawodników leczy kontuzję, zawsze pojawia się pytanie, czy nie wynikają one ze źle dobranych treningów. - W naszym przypadku to nie możliwe. Piłkarze doznali urazów w wyniku starć z przeciwnikami, podczas meczów - przekonuje Urban.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.