Legii grozi wyprzedaż?
19.05.2008 18:05
Latem na pewno wzmocni nas kilku piłkarzy - powiedział dyrektor sportowy Legii <b>Mirosław Trzeciak</b> po wygranej stołecznej drużyny w finale Pucharu Polski. Wszyscy jednak pamiętają, co wyszło z zapowiedzi Trzeciaka, który zimą miał sprowadzić obrońcę i napastnika. Do Warszawy przeniósł się wówczas jedynie wychowanek Atletico Madryt Antonio <b>Martin Aguilera</b> "Balbino", który wiosną zaliczył sześć występów, ale tylko w drużynie Młodej Ekstraklasy.
Kibice Legii w dyskusjach o kształcie zespołu w przyszłym sezonie wyrażają obawy, że zamiast wzmocnień, znów straci kilku graczy, począwszy od jej kapitana - Aleksandara Vukovicia. Serb, który wciąż czeka na polski paszport, nie wyklucza, że był to jego ostatni sezon w barwach Legii. Jego umowa wygasa co prawda za rok, ale już latem, zgodnie z prawem Webstera, będzie mógł odejść za równowartość rocznych zarobków.
Zatrzymać "Vuko" w Warszawie może deklaracja władz klubu, że w przyszłym sezonie Legia walczyć będzie o najwyższe trofeum, czyli mistrzostwo kraju. Serb nie powiedział tego wprost, ale wiadomo, że chodziło o wzmocnienia. Co chwila pojawiają się informacje na temat zainteresowania ze strony zagranicznych klubów najdroższym piłkarzem Legii - Rogerem. W kolejce po reprezentanta Polski stają CSKA Moskwa, Dynamo Moskwa, a ostatnio "na tapecie" pojawił się Maccabi Tel Awiw.
Jeśli do klubu przyjdzie dobra oferta, raczej trudno spodziewać się, żeby władze Legii jej się oparły. Zgodnie z filozofią prezesa Leszka Miklasa, nie ma w obecnym zespole zawodnika nie na sprzedaż. W najbliższych dniach wyjaśnią się losy Inakiego Astiza. Wypożyczony z Osasuny Hiszpan wyjeżdża do swojej ojczyzny i tam usłyszy, jakie plany mają wobec niego władze klubu z Pampeluny. Zainteresowanie zagranicznych menedżerów wywołali młodzi piłkarze, których Jan Urban wprowadził w tym sezonie do pierwszej drużyny: Maciej Rybus i Ariel Borysiuk. Ten drugi zadeklarował, że opuści Legię dopiero, gdy zostanie jej kapitanem. Wydaje się, że bardziej skłonny do wyjazdu za granicę jest Rybus.
Urban liczy, że Legia przedłuży umowę z Takesure Chinyamą. O opuszczeniu Warszawy poważnie myśli spisujący się świetnie przez cały sezon Jan Mucha. Pojawiła się też plotka, że obrońcą Jakubem Wawrzyniakiem interesuje się AC Torino. Niepewny jest los Piotra Gizy, ale jeśli kontuzja wypożyczonego z Cracovii pomocnika nie okaże się poważna, w przyszłym sezonie będzie grał w Legii. Podobnie jak Edsona, który pół sezonu spędził w gabinetach medycznych. Wielką niewiadomą jest też zdrowie Sebastiana Szałachowskiego, który leczy się od półtora roku. Rzeźniczak, Szala, Kiełbowicz - to trzech piłkarzy z pierwszego składu, o których z dużą dozą prawdopodobieństwa można powiedzieć, że w przyszłym sezonie grać będą w Warszawie. Na pozwolenie szukania nowych klubów mogą liczyć Marcin Smoliński, Piotr Bronowicki, Martins Ekwueme, Maciej Korzym i Błażej Augustyn.
Kto przyjdzie? Raczej na pewno Tomasz Jarzębowski, być może Marcin Mięciel, który sam tego chce. Urbanowi bardziej zależy na Robercie Lewandowskim ze Znicza Pruszków oraz dwóch zawodnikach Zagłębia Lubin - Grzegorzu Bartczaku i Szymonie Pawłowskim.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.