Domyślne zdjęcie Legia.Net

Legii nie sprzedamy

Źródło: Życie Warszawy

09.10.2003 13:53

(akt. 02.01.2019 14:35)

- Dopóki nie skończy się obecny sezon żadnych rozmów w sprawie zmian własnościowych nie będziemy prowadzić - wyjaśnia Andrzej Zarajczyk, prezes Polmotu, większościowego udziałowca KP Legia SSA. - Nic nie wiem na temat prowadzenia jakichkolwiek rozmów z niemiecką firmą Walther Bau, dotyczących zmiany struktury własności w Legii SSA. Informacja, która ukazała się w prasie jest zwykłą kaczką dziennikarską - tłumaczy prezes Polmotu Andrzej Zarajczyk. - Walther Bau rzeczywiście interesuje się Legią, ale żeby to była forma przedkontraktowa to zwykłe fantazje. Ktoś coś wymyślił, tylko po co? - dodaje Zarajczyk. KP Legia Warszawa SSA ma dwóch udziałowców: Polmot - 80 proc. i CWKS - 20 proc. W 1998 roku Polmot kupił za 3,5 mln złotych udziały od Daewoo. Poważne problemy finansowe zaczęły się w 2002 r., kiedy piłkarze zdobyli tytuł mistrza Polski i zgodnie z umowami mieli otrzymać premię o łącznej wartości 3 mln zł. Niestety, w kasie klubu tych pieniędzy nie było i do dziś premia nie została do końca wypłacona. Dodatkowo pojawiły się bieżące zaległości, m.in. wobec urzędu skarbowego oraz ZUS. Działacze z Łazienkowskiej zaczęli usilnie poszukiwać chętnych, którzy wykupią od nich akcje Legii. Przez ostatni rok na łamach prasy pojawiło się wiele nazwisk potencjalnych nowych właścicieli. Mówiono o Zbigniewie Jakubasie, spółce Jacka Gmocha i Janusza Dorosiewicza czy firmie ITI. Niestety, nikt nie przejął zadłużonej Legii i prezes Andrzej Zarajczyk poinformował, że przez cały sezon 2003/2004 większościowym udziałowcem pozostaje Polmot. - Takie firmy jak Walther Bau zgłaszają się co tydzień. Rozmowy dotyczą jednak utworzenia konsorcjum, które wybuduje nowy stadion - komentuje prezes Legii SSA Edward Trylnik. Walther Bau buduje obiekty sportowe, a ponieważ Polmot szuka partnera, z którym będzie mógł wystartować w przetargu na budowę nowoczesnego stadionu przy Łazienkowskiej, prowadzi rozmowy również z Niemcami. - Takich firm jest co najmniej kilka. Rozmawiamy m.in. z Francuzami, Austriakami i zaawansowanie tych rozmów jest podobne jak z Walther Bau. Wszystko na razie to wstępne rozmowy - komentuje Andrzej Zarajczyk. Po reorganizacji w Ministerstwie Obrony Narodowej, terenami, na których znajduje się m.in. stadion Legii, zarządzała Agencja Mienia Wojskowego. Miasto odkupiło od agencji grunty za 16 mln zł, a następnie powołało spółkę, która do kwietnia przyszłego roku ma wybrać inwestora na budowę stadionu. - Cały czas szukamy inwestora, z którym wystartujemy w przetargu. Oczywiście nie wykluczam, że po zakończeniu sezonu z tym samym inwestorem usiądziemy do rozmów na temat przejęcia części lub całości akcji Legii SSA należących do Polmotu - zakończył Zarajczyk. Działacze z Łazienkowskiej mają też inny problem. Pojawiła się informacja, że nowy sponsor, Brau Union Polska, właściciel Browarów Warszawskich "Królewskie" może wycofać się z podpisanej 3 października umowy. Powodem ma być zdejmowanie przez zawodników koszulek po strzeleniu bramki i pokazywanie logo poprzedniego sponsora - Kredyt Banku. - Nic mi nie wiadomo, o tym aby nasz partner miał zerwać umowę. Zwróciliśmy jednak uwagę, by zawodnicy nie zakładali pod klubowy strój piłkarski starych podkoszulek. Temat nie istnieje - wyjaśnił prezes Edward Trylnik.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.