Domyślne zdjęcie Legia.Net

Legii snajper potrzebny od zaraz

Mariusz Ostrowski

Źródło: Przegląd Sportowy

27.08.2008 07:47

(akt. 19.12.2018 23:53)

Po porażce 1:2 na własnym boisku piłkarzy Legii czeka ciężkie zadanie, by awansować do trzeciej rundy eliminacji Pucharu UEFA. Największym zmartwieniem trenera <b>Jana Urbana</b> przed jutrzejszym rewanżem z FK Moskwa jest brak egzekutora z prawdziwego zdarzenia. - Wiadomo, że musimy strzelić co najmniej dwa gole, dlatego sytuacja po pierwszym meczu jest dla nas trudna. Widzę jednak, że forma piłkarzy rośnie - mówi szkoleniowiec, któremu wobec kontuzji <b>Bartłomieja Grzelaka</b> i przeciętnej dyspozycji <b>Takesure Chinyamy</b> pozostaje liczyć na bramkostrzelnych pomocników.
Podobnie jak w pierwszym meczu z FK, jedynym napastnikiem w składzie Legii będzie Chinyama. Reprezentant Zimbabwe powoli wraca do optymalnej formy. - Takesure ciągle nie jest w stanie wytrzymać na boisku 90 minut. Ale w meczu z Jagiellonią stwarzał sobie sytuacje strzeleckie i pokazał się znacznie lepiej niż w spotkaniu z Odrą Wodzisław - zaznacza trener Urban. Sztab szkoleniowy Legii spore nadzieje wiąże także z Miroslavem Radoviciem, który w niedzielnym spotkaniu z Jagiellonią zdobył obydwa gole. - Nie zamierzam składać deklaracji, ile goli strzelę w Moskwie. FK nie jest na tyle mocnym zespołem, że nie możemy pokonać ich na wyjeździe. Zrobimy co w naszej mocy, by wygrać 2:0 i awansować - mówi serbski pomocnik. Po ostatniej kolejce ligowej Urbanowi przybyło kolejne zmartwienie. W drugiej połowie meczu z Jagiellonią z boiska zszedł Maciej Iwański. Stołeczny pomocnik doznał urazu łydki. Niewykluczone, że jedyny ze sprowadzonych latem piłkarzy, który jak na razie spełnia pokładane w nim nadzieje, rewanżowe starcie z rosyjską drużyną będzie oglądać z trybun.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.