News: Musiał poprowadzi mecz Arki z Legią

Legioniści aniołkami na boisku nie byli

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

15.05.2012 13:00

(akt. 04.01.2019 13:13)

112 żółtych kartek obejrzeli we wszystkich rozgrywkach piłkarze Legii. Należy do tego doliczyć pięć czerwonych kartoników, którymi karani byli podopieczni Macieja Skorży. Trzy z nich zostały pokazane na skutek drugich w meczu "żółtek". Poniżej podsumowanie.

Legia dwunasta w klasyfikacji Fair Play.

 

Piłkarze Legii uplasowali się na 12. lokacie w klasyfikacji Fair Play prowadzonej przez Ekstraklasę SA. Wojskowi uzyskali współczynnik 7,177. Na pierwszym miejscu sklasyfikowano ekipę Lecha Poznań (7,678), tuż za nią uplasowało się Podbeskidzie Bielsko-Biała (7,674). Najniższe miejsce na podium zajęła drużyna Górnika Zabrze (7,592). Ostatnie miejsce w całej klasyfikacji przypadło Koronie Kielce (6,700). Organizator rozgrywek przyznaje w każdym meczu punkty za kartki, grę pozytywną, zachowanie wobec sędziego i przeciwników, zachowanie osób na ławce rezerwowych oraz zachowanie publiczności. Specjalny formularz sporządza delegat ds. bezpieczeństwa. Z dokładnymi regułami można zapoznać się tutaj.

 

Kartki w Ekstraklasie:

 

Cracovia - 102 żółte (najwięcej kartek: Arkadiusz Radomski oraz Mateusz Bartczak - 9), 8 czerwonych (Vladimir Boljević - 2), łącznie 110 kartek.
GKS Bełchatów - 56 żółtych (Grzegorz Baran - 8), 4 czerwone (Kamil Kosowski, Jacek Popek, Zlatko Tanevski, Maciej Wilusz - 1), łącznie 60 kartek.
Górnik Zabrze - 66 żółtych (Michał Pazdan - 8), 0 czerwonych, łącznie 66 kartek.
Jagiellonia Białystok - 71 żółtych (Alexis Norambuena - 8), 2 czerwone (Tomasz Frankowski, Luka Pejović - 1), łącznie 73 kartki.
Korona Kielce - 101 żółtych (Kamil Kuzera - 13), 9 czerwonych (Tomasz Lisowski, Maciej Korzym - 2), łącznie 110 kartek.
Lech Poznań - 47 żółtych (Dimitrije Injac - 9), 2 czerwone (Mateusz Możdzeń, Dimitrije Injać - 1), łącznie 49 kartek. 
Lechia Gdańsk - 62 żółte (Abdou Traore - 11), 4 czerwone (Vytautas Andruskevicius - 2), łącznie 64 kartki.
Legia Warszawa - 69 żółtych (Janusz Gol - 8), 3 czerwone (Janusz Gol, Artur Jędrzejczyk, Miroslav Radović), łącznie 72 kartki.
ŁKS Łódź - 65 żółtych (Piotr Klepczarek - 11), 2 czerwone (Piotr Klepczarek, Antoni Łukasiewicz - 1), łącznie 67 kartek.
Podbeskidzie - 54 żółte (Dariusz Łatka - 8), 1 czerwona (Ondrej Sourek - 1), łącznie 55 kartek.
Polonia Warszawa - 74 żółte (Łukasz Trałka - 9), 8 czerwonych (Maciej Sadlok, Edgar Cani - 2), łącznie 82 kartki.
Ruch Chorzów - 61 żółtych (Gabor Straka - 8), 2 czerwone (Gabor Straka, Marek Szyndrowski - 1), łącznie 62 kartki.
Śląsk Wrocław - 56 żółtych (Rok Elsner - 6), 4 czerwone (Piotr Celeban, Dariusz Pietrasiak, Tadeusz Socha, Krzysztof Wołczek - 1), łącznie 60 kartek.
Widzew Łódź - 68 żółtych (Ugo Ukah - 9), 7 czerwonych (Ugo Ukah - 2), łącznie 75 kartek.
Wisła Kraków - 71 żółtych (Cezary Wilk - 11), 4 czerwone (Junior Diaz - 2), łącznie 75 kartek. 
Zagłębie Lubin - 64 żółte (Costa Nhamoinesu - 7), 4 czerwone (Elton lira, Michal Hanek, Bartosz Rymaniak, Błażej Telichowski - 1), łącznie 68 kartek.

 

Piłkarze Legii w Ekstraklasie obejrzeli 69 "żółtek" oraz trzy czerwone kartki. Łącznie Wojskowi byli karani przez sędziów 72 razy. Częściej od legionistów kartoniki oglądali piłkarze Cracovii, Jagiellonii, Korony, Polonii, Widzewa oraz Wisły. Podopiecznych Macieja Skorży plasuje to na siódmym miejscu czyli w środku stawki. Jak widać powyżej, do liderujących Pasów czy złocisto-krwistych brakuje nam wiele. Najrzadziej karani byli za to piłkarze Lecha Poznań, który nie dobili nawet do liczby 50 kartek. 

 

W sumie sędziowie pokazali zawodnikom 1148 kartek. Arbitrzy napominali żółtymi kartonikami 1084 razy. "Panowie w czerni" 64 razy wyciągali również kartki koloru czerwonego i odsyłali piłkarzy do szatni.

 

Kartki Legii na arenie międzynarodowej:



Podopieczni Macieja Skorży rozegrali w Lidze Europy i kwalifikacjach do niej 12 spotkań. Przez ten czas nasi piłkarze zostali ukarani "żółtkami" 33 razy. Należy do tego doliczyć 2 czerwone kartoniki dla Gola oraz Kuciaka. Warto również dodać, że Janusz Gol był jednym z najczęściej faulujących piłkarzy tegorocznej edycji LE. Poczynając od pierwszego meczu z PSV Eindhoven, pomocnik pochodzący ze Świdnicy, aż 24 razy przekraczał przepisy. "Lepsi" pod tym względem od niego są jedynie Torres, Falcao, Llorente oraz Gabi (39 fauli).

 

W Lidze Europy możemy się porównać z Wisłą Kraków, jednak Biała Gwiazda rozegrała w tych rozgrywkach jedynie osiem spotkań, gdyż swój start zaczęła od razu od fazy grupowej ze względu na przegraną w ostatniej rundzie eliminacji do Ligi Mistrzów z APOEL-em. Wislacy obejrzeli 21 żółtych kartek oraz trzy czerwone. Osman Chavez był również w czołówce najczęściej karanych "żółtkami". Sam obejrzał ich, aż pięć i był to "najlepszy" wynik w tegorocznej edycji. Na pierwszym miejscu tej klasyfikacji znalazł się razem z Lindgrenem, Gabim, Amorabietą oraz Martinezem. Należy jednak pamiętać, że Hiszpanie z Atletico Madryt oraz Athletic Bilbao doszli ze swoimi drużynami do finału...

 

 

 

Kartki dla Legii indywidualnie:

 

Patrząc już na wszystkie rozgrywki, najwięcej żółtych kartek w zespole Legii zebrali Ivica Vrdoljak oraz Artur Jędrzejczyk - po 12. Tylko po jednym napomnieniu mniej mają na swoim koncie Gol i Radović. Co ciekawe, dziewięć "żółtek" zdołał zebrać jedynie jesienią grający od wiosny w Kaiserslautern Ariel Borysiuk. Można przypuszczać, że gdyby "Wizir" został w Polsce to byłby najczęściej karanym piłkarzem w Legii. 

 

Żółte kartki:

 

12 - Artur Jędrzejczyk, Ivica Vrdoljak

11 - Janusz Gol, Miroslav Radović

9 - Ariel Borysiuk (grał tylko jesienią).

7 - Jakub Rzeźniczak

6 - Danijel Ljuboja, Jakub Wawrzyniak

5 - Rafał Wolski

4 - Inaki Astiz, Nacho Novo, Marcin Komorowski (grał tylko jesienią).

3 - Michał Kucharczyk, Maciej Rybus (grał tylko jesienią).

2 - Michał Żewłakow

1 - Dickson Choto, Maciej Górski, Tomasz Kielbowicz, Daniel Łukasik, Jakub Kosecki (gral tylko jesienią).

 

 

Czerwone kartki:

 

2 - Janusz Gol

1 - Artur Jędrzejczyk, Dusan Kuciak, Miroslav Radović.

 

 

Tomasz Musial o sędziowaniu Legii: 

 

 - Bardzo dobrze sędziuje mi się mecze Legii. Przede wszystkim jest tam kupa młodych ludzi, którzy nie mają poprzewracane w głowie. Kapitalnie mi się współpracuje z Wolskim i Żyro. Ljuboja faktycznie sporo dyskutuje, ale kompletnie go nie rozumiem, bo mówi tylko po francusku i po angielsku nie idzie się z nim dogadać. Często, gdy gra jest zatrzymana, podchodzi z Radoviciem, który, gdy emocje trochę opadną, tłumaczy mi jego uwagi na polski. Ale jak w trakcie gry słyszę, że ktoś mnie woła, to Ljuboję zawsze rozpoznam. Krzyczy: „ej, maestro! Maestro!”. Wtedy już wiem, że czegoś mu nie gwizdnąłem (śmiech). Nie taki diabeł straszny... Często też nie wiem, czy on macha do mnie, czy do swoich kolegów, że mu źle podali. Ciężej się sędziuje drużynom, w których gra wielu obcokrajowców. Jak się rzucą na ciebie w pięciu i jeden mówi po angielsku, drugi po francusku, trzeci po hiszpańsku, to jak się z nimi dogadać? Połowa nie rozumie po angielsku, druga połowa po polsku... Ja wtedy mówię po polsku, ewentualnie po angielsku. Jak nie złapie, to jego problem. O, albo jak facet ma non stop do mnie pretensje i cały czas zgłasza jakieś uwagi, to za którymś razem, odwracam się na pięcie i go ignoruję. Ale generalnie nie mam kłopotów z żadnymi zawodnikami. Mam z nimi dobry kontakt. Niezależnie, czy to jest Legia, Śląsk czy np. Korona.

 

Cytat pochodzi z rozmowy Tomasza Musiała z serwisem "Weszło". Cała jej treść do przeczytania jest tutaj.

 

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.