Leo Beenhakker został doradcą w Feyenoordzie
14.02.2009 08:43
<b>Leo Beenhakker</b> został wczoraj przedstawiony jako doradca techniczny w Feyenoordzie. Nieoficjalny. Na oficjalną funkcję nie wyraził zgody prezes PZPN <b>Grzegorz Lato</b>. - Do tej pory spędzałem wolny czas, robiąc różne przyjemne rzeczy. Teraz z nich zrezygnuję - powiedział na konferencji prasowej. Holender zapewnił, że za pomoc Feyenoordowi nie dostanie ani grosza, a jego „praca" nie będzie wymagała nadzwyczajnej ilości czasu. - Nigdy nie zaniechałem obowiązków wobec kadry i nie zrobię tego - mówił Beenhakker, który ma zorganizować w klubie z Rotterdamu sieć skautów oraz sztab trenerski, ma wyrzucić niepotrzebnych piłkarzy i znaleźć nowych.
Feyenoordowi będzie doradzał do końca sezonu. Szefowie klubu z Rotterdamu chcą jednak odbudować potęgę klubu właśnie w oparciu o osobę naszego selekcjonera. - To, że oni chcą, nie znaczy, że się zgodzę. Jak wiadomo, chciał mnie zatrudnić PSV i Sunderland. Nie zgodziłem się, bo jestem selekcjonerem reprezentacji Polski - wyjaśnił Beenhakker.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.