Leśnodorski, Dziekanowski i Łapiński o grze Legii
17.02.2014 08:47
Dariusz Dziekanowski - Patrząc z punktu widzenia piłkarza, gdy pojawia się nowy trener ima fajny pomysł, to gra się z entuzjazmem. Po prostu aż chce się pokazać, tymczasem w meczu z Koroną chciał to robić tylko Guilherme. Pozostali byli zgaszeni, jakby przytłoczeni informacjami ze strony sztabu szkoleniowego. Trener Berg będzie musiał wyciągnąć wnioski, wiele zależy od formy przekazu. Płakalibyśmy, gdyby to była Liga Europy! Szczerze mówiąc, wolałbym, gdyby mówili o mnie, że jestem słaby, niż nijaki, a właśnie nijaka była ta piątkowa Legia. Na 20.-30. metrze od bramki brakowało jakiejkolwiek kreatywności, gry w trójkącie, strasznie to wszystko było siermiężne. Flaki z olejem. Najgorsze, że nie widziałem, nad czym ta nowa Legia pracowała w przerwie zimowej. Nad pressingiem? Ale przecież nie rzuciła się na Koronę... - czytamy na Warszawa.sport.pl
Tomasz Łapiński - Vrdoljak miewał już sporo pojedynczych meczów, w których grał ofensywnie, ale potem winnych znikał z pola widzenia. Ocenię go dopiero, gdy będziemy mogli mówić o jakimś cyklu. Na razie nie widzę potwierdzenia zapowiedzi Berga w grze. Ile czasu potrzebuje trener, aby odcisnąć swoje piętno na zespole? To zależy od wielu czynników. Jeden potrafi to zrobić już po pierwszym okresie przygotowawczym, tak było z Franciszkiem Smudą w Wiśle, której piłkarze już po miesiącu grali zupełnie inaczej. Inni trenerzy potrzebują na przykład pół roku, ale niektórym nie udaje się to nawet po wielu latach. Zatrudnienie Berga to od początku było duże ryzyko, jak na mistrza Polski. Chciałbym jednak zobaczyć ten zespół na przestrzeni choćby dwóch-trzech meczów, bo jeszcze za wcześnie na porównania z zespołem Jana Urbana.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.