News: Bogusław Leśnodorski: Do końca roku trzeba zakończyć konflikt właścicieli

Leśnodorski i Mioduski o sytuacji z Żyro

Marcin Szymczyk

Źródło: TOK FM

28.11.2015 10:54

(akt. 04.01.2019 13:13)

- Komunikacja na linii piłkarz – klub się nie układa. Ale nic konkretnego dziś powiedzieć nie możemy. Proponowaliśmy mu nowy kontrakt z pół roku temu, ponawialiśmy ofertę. W czerwcu wygaśnie mu umowa i sytuacja jest trochę niezręczna. Z przecieków i plotek dochodzą do nas informacje, że zawodnik już związał się kontraktem z innym klubem i z tej okazji kupił sobie nowy samochód. Ale wciąż wierzę, że Michał jest mądrzejszym gościem i niczego takiego nie zrobił. Nie bardzo sobie wyobrażam, że nasz wychowanek, chłopak od pół roku nie grający w piłkę, nie mający w zasadzie dziś kontraktu, podejmuje takie decyzje - mówi w audycji "TOK gra Legia" prezes Legii, Bogusław Leśnodorski.

- Michał raz mówi by kontaktować się z menedżerem, a innym że tylko z nim. Wydaje mi się, że między nimi też jest jakaś dziwna sytuacja. My w tej chwili tak naprawdę nie prowadzimy z nim żadnych rozmów. Wiadomo, że dla wszystkich byłoby najbardziej korzystne gdyby przedłużył umowę, a później odszedł do dobrego klubu za godne pieniądze. Ale różne opcje są możliwe. Powinno być tak, że wszyscy jasno się komunikują, artykułują swoje oczekiwania, a nie robią tego tak, jak jest to obecnie.


- Są tacy menedżerowie, dla których najważniejszy jest element pieniędzy – tu i teraz. Na szczęście są też tacy, którzy myślą inaczej. Miesiąc temu zabrałem Michała na lunch i powiedziałem, że w każdej opcji na jaką się zdecyduje, my mu pomożemy. Obojętnie czy będzie chciał przedłużyć z nami umowę, czy też nie. On powiedział mi, że jego agent nie przekazał mu żadnej oferty i sam nie zdeklarował się, że chce ją przedłużyć, bądź też nie chce. Powiedział, że wkrótce wyjawi nam swoją decyzję, ale do dziś się to nie zdarzyło. Mówił też, by rozmawiać z nim, a nie z agentem. Komunikacja zaszwankowała, ale nie ma co wchodzić w szczegóły. To jednak dorosły facet i mam nadzieję, że w końcu przyjdzie i powie, jaka jest jego decyzja. Zawsze mówił, że chce zagrać w jednej drużynie z bratem, walczymy o awans do II ligi i być może miałby wkrótce okazje spełnić to marzenie (śmiech). Ale by było jasne, nie będziemy go zsyłać do drugiej drużyny, nie wyobrażam sobie takich sytuacji w Legii.


- Michał Żyro nie grał pół roku w piłkę i dziś nie nadaje się do gry w pierwszej drużynie Legii Warszawa. Jeśli przyjdzie i powie, że nie przedłuża z nami kontraktu, to zachowany się racjonalnie. Mam nadzieję, że nie podpisał z nikim żadnej umowy, bo za to grozi mu długa dyskwalifikacja. Nie wierzę w to, by do czegoś takiego mogło dojść, ale o różnych rzeczach słyszałem. Chwalił się kolegom, że kupił drugi samochód, a nie mając kontraktu nie robi się takich rzeczy – tak podpowiada logika. 


- Przed nami Euro. Trener Adama Nawałka zawsze ciepło sie wypowiadał o Michale. Na miejscu piłkarza skupiłbym się na tym, co zrobić by sie pokazać w najblizszych miesiącach i pojechać do Francji z drużyną, która może przejść do historii.


Dariusz Mioduski – Jeśli przyjdzie i powie, że nie przedłuża umowy, to oczekuję szczerej i racjonalnej rozmowy o tym, co to oznacza dla niego, co to znaczy dla klubu. Wtedy być może dogadamy się, by odszedł wcześniej, jeśli tak mu na tym zależy. A jeśli zostanie do końca umowy, to musi zrozumieć, że nie będzie wtedy naszym priorytetem.

Polecamy

Komentarze (71)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.