Leszek Miklas: Radović tylko za rekordową sumę
21.11.2011 15:11
<p>O planach i spekulacjach transferowych na łamach "Gazety Wyborczej" opowiedział dyrektor generalny Legii Warszawa Leszek Miklas. - Nie mamy środków na wzmocnienia. Ale ostatnie transfery pokazują, że można pozyskać dobrych piłkarzy bez wydawania wielkich kwot. Mamy listę, ale gdy w kasie nie ma przysłowiowego miliona euro, to rozglądamy się za zawodnikami, którym za rok czy pół kończy się umowa. Legia gra coraz lepiej w Polsce i w Europie. Cieszę się gdyż cena za nich rośnie, zainteresowanie także jest coraz większe. Mamy propozycje dla pięciu-sześciu zawodników. Nie rozmontujemy jednak drużyny - oświadczył Miklas. </p>
- Czy na sprzedaż w pierwszej kolejności są Maciej Rybus i Ariel Borysiuk? Niekoniecznie obaj. Nie po to podpisaliśmy z nimi nowe kontrakty i daliśmy od stycznia podwyżkę, żeby ich sprzedawać. W Legii nie ma zwyczaju wpisywania kwoty odstępnego. Nie jesteśmy klubem nastawionym na sprzedaż. Jeśli przyjdzie dobra oferta dla jednego młodego piłkarza, skorzystamy z niej. Miroslav Radović? Prawdopodobnie to jego najlepszy czas. Gdyby oferta była niesłychanie atrakcyjna, to się zastanowimy. Co znaczy atrakcyjna? Zbliżona do rekordu transferowego polskiej ligi. Latem turecki Trabzonspor kupił z Polonii Adriana Mierzejewskiego za 5,25 mln euro - dodał Leszek Miklas.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.