Leszek Ojrzyński: Dziękuję Legii za lekcję

- Przegraliśmy dopiero jeden mecz, a meżczyzn poznaje się po tym jak kończą. Mieliśmy wysoko postawioną poprzeczkę i straciliśmy bramki na własne życzenie. Przy stanie 2:0, chcieliśmy pójść na całość i szybko zostaliśmy skarceni. Przed nami jeszcze 29 kolejek i będziemy chcieli poprawiać swoją grę. Nie chcę oceniać przeciwników, moim zadaniem jest rozmowa o Koronie. W porównaniu z meczem z poprzedniego sezonu oddaliśmy więcej strzałów, piłka jest czasem niesprawiedliwa, trzeba zakasać rękawy i dalej trenować - powiedział szkoleniowiec kielczan.

- Ljuboja dobrze współpracuje z Saganowskim i czuje się na boisku bardzo pewnie. Z grą swojej ekipy mam problemy, które musimy poprawić. Każda absencja naszych piłkarzy miała swoją historię. Sobolewski ma kłopoty z błoną bębenkową, Korzym musiał przejść zabieg. Dwoma ofiarami ostatniego meczu pucharowego są Kuzera i Żewłakow, którzy byli strasznie poobijani. Lenartowski ma z kolei krwiaka, z którym nie możemy się uporać. Poza Maćkiem, reszta lada moment wróci do składu - zapowiedział Ojrzyński.